Dziesiątki tysięcy Palestyńczyków wzięły we wtorek udział w demonstracjach na rzecz jedności narodowej, które odbyły się zarówno w Strefie Gazy, jak i na Zachodnim Brzegu. Obie te palestyńskie enklawy na terytorium Izraela są rządzone przez odrębne, skłócone ze sobą władze.
Największy tłum zgromadził się na Placu Nieznanego Żołnierza w mieście Gaza, stolicy Strefy Gazy. Również wielu ludzi wyległo w tym samym czasie na plac Manara w Ramalli - na Zachodnim Brzegu.
W Gazie już w poniedziałek doszło do demonstracji pod zjednoczeniowymi hasłami. Jak mówili ich uczestnicy, zostały zorganizowane w obawie, że rządzący w Strefie Gazy Hamas nie dopuści do wtorkowych protestów. Grupa kilkudziesięciu osób spędziła noc pod namiotami. Na transparentach napisali: "Stop podziałowi" i "+Tak+ dla palestyńskiej jedności narodowej".
Również w Ramalli kilkunastu demonstrantów nocowało na placu. Wszyscy od niedzieli prowadzą głodówkę. "Rozpoczęliśmy strajk głodowy, żeby udowodnić, że istniejemy w realnym świecie, a nie tylko on-line i że jesteśmy gotowi umrzeć, by zakończyć podziały" - powiedział jeden z organizatorów akcji Fadi Kuraan.
Manifestacje zostały zorganizowane przez internetowy "Ruch 15 Marca". Młodzi aktywiści domagali się od pewnego czasu na Facebooku położenia kresu podziałowi wśród Palestyńczyków i utworzenia rządu jedności narodowej, który zarządzałby obiema enklawami, a także przygotował grunt dla powstania przyszłego państwa palestyńskiego.
W swoim manifeście ruch nawołuje władze, by odpowiedziały na "uzasadnione żądania ludzi", które zostały sformułowane w siedmiu punktach. Na czele listy postulatów jest uwolnienie więźniów politycznych, którzy są przetrzymywani po obu skłóconych stronach. Następnie - wezwanie do położenia kresu wrogim kampaniom w mediach, rozwiązanie dwóch odrębnych władz i "odbudowanie rządu jedności narodowej" oraz rekonstrukcja Organizacji Wyzwolenia Palestyny, która powinna składać się ze wszystkich ugrupowań.
Ruch domaga się też zerwania "wszelkich form współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa z syjonistycznym wrogiem" oraz całkowitego zamrożenia rokowań pokojowych z Izraelem do czasu utworzenia rządu jedności narodowej.
Na terytoriach palestyńskich panuje faktyczna dwuwładza - od czerwca 2007 roku, kiedy Hamas zbrojnie przejął kontrolę nad Strefą Gazy. W 2006 roku Hamas wygrał palestyńskie wybory parlamentarne, ale społeczność międzynarodowa nie chciała uznać jego władzy, gdyż ugrupowanie to odmawia Izraelowi prawa do istnienia i jest uważane przez USA i Unię Europejską za organizację terrorystyczną. Uznaniem międzynarodowym cieszą się jedynie władze Autonomii Palestyńskiej zdominowane przez Fatah, które sprawują ograniczone rządy nad częścią zachodniego Brzegu.
Z Tel Awiwu Juliusz Urbanowicz (PAP)
ju/ mc/