Benedykt XVI przyjął w czwartek nowego ambasadora Syrii w Watykanie. Słowa, które wypowiedział przy tej okazji mogą wskazywać, że papież popiera udział Damaszku w rozwiązywaniu konfliktów na Bliskim Wschodzie.
"Świat spogląda zwłaszcza na kraje o znaczącym wpływie na Bliskim Wschodzie w pełnym nadziei oczekiwaniu znaku postępu w kierunku rozwiązania tych długotrwałych konfliktów" - powiedział Benedykt XVI nowemu ambasadorowi Makramowi Obeidowi.
Papież bronił zarazem prawa Izraela do istnienia w bezpiecznych granicach i potępił terroryzm.
Korespondent Reutera Philip Pullella zwraca uwagę, że w USA tzw. Iracka Grupa Studyjna zaleciła Waszyngtonowi włączenie Syrii i Iranu w proces stabilizowania Iraku. Jednak Biały Dom odrzucał dotąd ewentualność kontaktów z Teheranem i Damaszkiem.
USA i rząd iracki skarżą się, że Syria pozwala zagranicznym dżihadystom (bojownikom świętej wojny)
przenikać ze swego terytorium do Iraku. Syria zaprzecza i podkreśla, że kontrolowanie długiej pustynnej granicy między obu krajami jest bardzo trudne.
Przeciwny udziałowi Syrii w rozwiązywaniu konfliktów bliskowschodnich jest Izrael, zarzucający Damaszkowi popieranie Hamasu i Hezbollahu. Także Francja uważa, że Syrii nie można ufać. Przeciwnego zdania są natomiast Niemcy i Włochy. (PAP)
az/ ro/ 5350