Parlament Europejski (PE) zdecyduje w czwartek, czy z funduszy unijnych można będzie finansować budzące wiele kontrowersji i zakazane w wielu krajach, w tym Polsce, badania na komórkach macierzystych.
We wtorek w PE odbyła się debata na temat przyszłości europejskiego obszaru badań i rozwoju (tzw. siódmy program ramowy), na co UE zamierza przeznaczyć w latach 2007-2013 około 54 mld euro.
Najwięcej kontrowersji budzi możliwość finansowania przez Unię badań z użyciem komórek macierzystych w tych krajach członkowskich, w których są one dozwolone. Na takie rozwiązanie pozwalał dotychczas obowiązujący program badawczy UE. Teraz część eurodeputowanych, w tym polskich chciałaby to zmienić.
"Dotykamy systemu wartości UE. Nawet jeśli środki na te badania stanowiłyby zaledwie ułamek procenta całej sumy na badania (poniżej 0,1 proc. z 54 mld - PAP), to pokazuje nam w jakim stopniu UE bazuje na wartościach chrześcijańskich. Przecież Unię zaczęli budować właśnie chrześcijańscy demokraci..." - powiedział w rozmowie z PAP Jerzy Buzek (PO), autor sprawozdania PE w sprawie siódmego programu ramowego.
Większość frakcji politycznych PE zdecydowała nie zajmować obwiązującego stanowiska. "To sprawa sumienia. Każdy powinien sam podjąć decyzję" - powiedział szef socjalistów Martin Schulz.
Buzek przyznał jednak, że "całkowite zablokowanie badań z wykorzystaniem komórek macierzystych jest niemożliwe", gdyż nie ma na to większości wśród eurodeputowanych. W głosowaniu komisji przemysłu posłowie zgodzili się, że w badaniach finansowanych przez UE będzie można używać komórek pochodzących z embrionów.
W najlepszym wypadku - ocenia Buzek - PE może przyjąć poprawkę ograniczającą możliwość wykorzystania unijnych funduszy tylko do badań z wykorzystaniem komórek macierzystych pobranych przed 2003 rokiem, bez ingerencji w embriony.
Zwolennicy badań z wykorzystaniem komórek macierzystych argumentowali podczas debaty, że to obiecująca dziedzina nauki, a badania takie mogą być pomocne w leczeniu wielu chorób, np. raka.
Szef liberałów Graham Watson apelował natomiast, by nie wyolbrzymiać decyzji Parlamentu Europejskiego.
"My mamy podjąć jedynie decyzję, czy z unijnych funduszy mogą być prowadzone badania w krajach, w których są one legalne" - powiedział Watson. To czy są one dozwolone, a co za tym idzie współfinansowane przez Unię - jak przypomniał Watson - "to wyłączna kompetencja narodowa".
Obecnie zdecydowana większość krajów się temu nie sprzeciwia. Wśród tych które są przeciwne Buzek wymienił Polskę, Słowację, Słowenię, Niemcy, Włochy Austrię, Maltę i Luksemburg. Nie wiadomo, czy razem tym krajom uda się zablokować finansowanie kontrowersyjnych badań w ramach pracy legislacyjnych Rady UE.
Polska podtrzymuje stanowczo swe negatywne stanowisko w sprawie badań na komórkach macierzystych.
Inga Czerny (PAP)
icz/ zab/ ap/