Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Parlamentarzyści PiS chcą dokumentów dot. inwestycji w Ostrołęce

0
Podziel się:

Trzech parlamentarzystów PiS domagało się w poniedziałek w siedzibie Grupy
Energa w Gdańsku dokumentów dot. wstrzymania budowy elektrowni w Ostrołęce. W tej samej sprawie
interweniowali już tydzień temu. Według resortu skarbu inwestycja została tylko zawieszona.

Trzech parlamentarzystów PiS domagało się w poniedziałek w siedzibie Grupy Energa w Gdańsku dokumentów dot. wstrzymania budowy elektrowni w Ostrołęce. W tej samej sprawie interweniowali już tydzień temu. Według resortu skarbu inwestycja została tylko zawieszona.

Do pochodzących z Ostrołęki senatora PiS Roberta Mamątowa i posła PiS Arkadiusza Czartoryskiego, którzy tydzień temu zażądali od władz Grupy Energa dokumentacji związanej z inwestycją w Ostrołęce, dołączył pomorski poseł PiS Andrzej Jaworski.

"Mimo upływu tygodnia nie otrzymaliśmy żadnego dokumentu. Dziś w rozmowie z nami szef biura prawnego spółki oświadczył, że nikt z kierownictwa spółki z nami się nie spotka, a także, że żadna dokumentacja firmy nie zostanie nam udostępniona" - poinformował PAP Jaworski. Dodał, że w tej sytuacji parlamentarzyści chcieli skontaktować się z członkami rady nadzorczej spółki reprezentującymi Skarb Państwa, ale im to uniemożliwiono.

Jaworski podejrzewa, że w związku z tym, iż Grupa Energa od siedmiu dni nie pozwala parlamentarzystom PiS na zapoznanie się z informacjami dotyczącymi inwestycji w Ostrołęce, może teraz "dochodzić do fałszowania lub fabrykowania" dokumentacji. Zapowiedział, że w przyszłym tygodniu przedstawiciele PiS złożą w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.

Mamątow i Czartoryski tłumaczyli w ubiegły poniedziałek PAP, że chcieli zapoznać się z podjętymi w połowie września uchwałami zarządu głównego oraz rady nadzorczej firmy, dotyczącymi wstrzymania inwestycji w Ostrołęce. Gdy po trzech godzinach oczekiwania nie doczekali się dokumentów, wezwali policję i złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, polegającego na nieprzestrzeganiu art. 19 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora (który mówi o prawie posłów do wglądu w działalność "spółek z udziałem Skarbu Państwa oraz zakładów i przedsiębiorstw państwowych i samorządowych").

Rzeczniczka prasowa Grupy Energa Beata Ostrowska informowała wówczas PAP, że parlamentarzyści - mimo iż nie uprzedzili o swojej wizycie - otrzymali część informacji, o które prosili. "Pozostałe, zgodnie z obowiązującymi w spółce procedurami, zostaną przedstawione posłowi i senatorowi po tym, gdy otrzymamy listę oczekiwanych dokumentów i czas na ich skompletowanie" - zaznaczyła.

W ubiegły czwartek w Sejmie, odpowiadając na pytania posłów PiS, wiceminister skarbu państwa Rafał Baniak poinformował, że Energa nie zrezygnowała z inwestycji w Elektrownię Ostrołęka, ale jedynie zawiesiła jej realizację w planowanej wcześniej formule.

Baniak dodał, że powodem decyzji było m.in. wyraźne pogorszenie warunków oferowanych zarówno na rynku finansowym, jak i na rynku budowlanym. Wyjaśnił, że w sprawie inwestycji nadal trwają analizy i poszukiwane są inne modele finansowania. "Zdecydowano się na poszukiwania partnerów, którzy będą gotowi przejąć część wydatków i część ryzyk (związanych z inwestycją - PAP)" - podkreślił.

Grupa Energa zajmuje się wytwarzaniem, obrotem i dystrybucją energii elektrycznej i cieplnej. Dostarcza energię elektryczną dla 2,5 mln gospodarstw domowych oraz do ponad 300 tys. firm.(PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

rop/ je/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)