Ochotnicze straże pożarne w pozytywny sposób angażują młodych ludzi w działanie na rzecz lokalnej społeczności - powiedział w Olsztynie prezes strażaków ochotników, wicepremier Waldemar Pawlak, który uczestniczył w zjeździe ochotniczych straży z Warmii i Mazur.
Strażacy ochotnicy w niedzielę w Olsztynie odbywali zjazd sprawozdawczo-wyborczy. Honorowym gościem zjazdu był prezes Zarządu Głównego Ochotniczych Staży Pożarnych Waldemar Pawlak.
W rozmowie z dziennikarzami Pawlak ocenił, że ochotnicze straże pożarne są miejscem, gdzie młodzi ludzie "mogą się w pozytywny sposób wykazać energią, pasją, pozytywnym zaangażowaniem".
Zdaniem Pawlaka młodych ludzi przyciąga do straży nie tylko chęć sprawdzenia się w trudnych sytuacjach. "Ważne (w przyciąganiu ludzi do straży - PAP) były nowe, przełomowe inicjatywy tj. nowy sprzęt, nowoczesne rozwiązania, atrakcyjne umundurowanie, czy wyposażenie ochrony osobistej. (...) Podejmujemy też inicjatywy, by w strażach był internet, nowoczesne centra zarządzania kryzysowego, czy zarządzania na odległość" - mówił Pawlak.
W zjeździe warmińsko-mazurskich strażaków ochotników wzięło udział ok. dwustu delegatów z całego regionu. Jeszcze w niedzielę mają wybrać władze na następną, pięcioletnią kadencję. W mijającej kadencji szefem strażaków-ochotników był marszałek Jacek Protas.
Podczas otwierania zjazdu wicepremier Pawlak wręczył zasłużonym strażakom-ochotnikom odznaczenia i medale. Wśród odznaczonych był m.in. druh Stanisław Mikulak, wieloletni szef warmińsko-mazurskich strażaków, który otrzymał odznakę za 60 lat służby. "To nasz niekwestionowany autorytet" - mówił o Mikulaku dyrektor warmińsko-mazurskich strażaków ochotników Grzegorz Matczyński.
"Gdybym się drugi raz urodził, to bym innej służby nie wybrał" - odparł Mikulak.
W woj. warmińsko-mazurskim działa 556 jednostek ochotniczych straży pożarnych, w których pracuje w sumie 17,8 tys. osób. Większość - 13,2 tys. - to mężczyźni w wieku 18-65 lat, powyżej 65 lat ochotnikami jest 900 osób, a 1,3 tys. strażaków ochotników to kobiety.
Średnio w roku warmińsko-mazurscy strażacy wyjeżdżają do 21,2 tys. zdarzeń - są to głównie pożary, usuwanie skutków powodzi i wichur. (PAP)
jwo/ ura/