Otwierając sesję Parlamentu Europejskiego w Strasburgu przewodniczący Jerzy Buzek przypomniał w poniedziałek, że za kilka dni minie pierwsza rocznica katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Przyczyny katastrofy nie zostały dotąd w pełni wyjaśnione - powiedział.
"Za kilka dni, 10 kwietnia, minie rok od katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Zginęło w niej 96 osób, w tym prezydent Polski wraz z małżonką i 18 polskich parlamentarzystów. Większość z tych, którzy zginęli, pełniła najważniejsze funkcje państwowe. Byli oni także osobiście znani wielu obecnym na tej sali" - oświadczył Jerzy Buzek w Strasburgu.
Podkreślił, że przyczyny katastrofy nie zostały dotąd w pełni wyjaśnione. "Nadal czekamy na informacje w tej sprawie. W tych dniach łączymy się ponownie z osobami pozostającymi w żałobie po swoich najbliższych" - powiedział.
Buzek przypomniał również, że 25 lat temu doszło do największego wypadku nuklearnego w historii ludzkości - katastrofy w Czarnobylu.
"Pamiętamy o tych, którzy walcząc z nuklearnym żywiołem stracili życie lub zdrowie, a także o setkach tysięcy ludzi, którzy musieli opuścić swoje miejsca zamieszkania" - powiedział. Zauważył, że ówczesne władze w krajach byłego bloku wschodniego "zbyt długo ukrywały przed światem i własnymi obywatelami informacje o katastrofie", co utrudniło przeciwdziałanie jej skutkom. "Później jednak Czarnobyl stał się także symbolem skutecznej współpracy władz krajów dotkniętych katastrofą ze społecznością międzynarodową" - dodał.
Ze Strasburga Inga Czerny (PAP)
icz/ mc/ mag/
