Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PE przedłużył mandat misji Kwaśniewskiego i Coxa na Ukrainie

0
Podziel się:

Misja obserwacyjna byłego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego i byłego
szefa Parlamentu Europejskiego Pata Coxa na Ukrainie będzie kontynuowana - poinformował w środę
wieczorem w Strasburgu przewodniczący PE Martin Schulz.

Misja obserwacyjna byłego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego i byłego szefa Parlamentu Europejskiego Pata Coxa na Ukrainie będzie kontynuowana - poinformował w środę wieczorem w Strasburgu przewodniczący PE Martin Schulz.

Od czerwca 2012 r. Kwaśniewski i Cox z ramienia PE obserwują postępowania sądowe wobec polityków ukraińskiej opozycji: Jurija Łucenki oraz skazanej na siedem lat więzienia byłej premier Julii Tymoszenko. W środę konferencja przewodniczących PE - czyli szefowie wszystkich komisji - przedłużyła mandat ich misji, nie wyznaczając terminu jego wygaśnięcia. Za dwa miesiące obaj byli prezydenci mają przedstawić raport ze swoich prac.

"Jednomyślnie podjęliśmy decyzję, że misja powinna być kontynuowana, aby starać się poprawić sytuację Julii Tymoszenko i innych (więzionych - PAP) osób, do których mamy dostęp, oraz utrzymać bezpośredni kontakt z instytucjami rządowymi, parlamentarnymi oraz wymiaru sprawiedliwości na Ukrainie" - powiedział Schulz dziennikarzom.

Dodał, że celem PE nie jest ingerowanie w polityczne debaty na Ukrainie. "Jedynym celem pozostaje poprawa sytuacji tych ludzi, dla których możemy coś zrobić i dać trochę nadziei tym, którzy cierpią" - dodał.

Schulz dziękował obu obserwatorom za - jak powiedział - "ich ogromne zaangażowanie". Kwaśniewski i Cox przyjechali do Strasburga prosto z Ukrainy, gdzie we wtorek spotkali się z Tymoszenko.

Kwaśniewski powiedział dziennikarzom, że w niektórych ze spraw, którymi zajmują się z Coxem, "rysuje się jakaś szansa na postęp, zaś w innych nie". "To są trudne i żmudne negocjacje (...) Mamy ważny argument, bo 25 lutego w Brukseli odbędzie się szczyt UE-Ukraina. Myślę, że władzom Ukrainy zależy na tym, by był to sukces. Mamy 20 dni na to, aby niektóre sprawy wyraźnie przyśpieszyć, a być może doprowadzić do końca" - powiedział były polski prezydent.

"Prowadzimy rozmowy w sprawie (byłego szefa MSW Ukrainy) Jurija Łucenki, który przeszedł operację i jego stan zdrowia wymagałby istotnych decyzji. Będziemy chcieli, aby stworzono dla Julii Tymoszenko takie warunki, by jej terapia faktycznie była skuteczna. Dziś to wszystko odbywa się w warunkach niedobrych i trudno sobie wyobrazić, aby przyniosło to jakiś skutek" - przyznał.

Jak dodał, jego rozmowy z prezydentem i premierem Ukrainy pokazują, "że otwierają się pewne furtki". "Ale Ukraina to kraj, który wymaga anielskiej cierpliwości" - powiedział Kwaśniewski.

Zastrzegł, że nie może zdradzić zbyt wielu szczegółów na temat działań jego i Coxa, "aby niczego nie zepsuć". Według Kwaśniewskiego dyskusja w trakcie spotkania z konferencją przewodniczących PE zaczęła się od "dużego sceptycyzmu", ale "skończyła się raczej uznaniem, wyrażanym przez wszystkie grupy polityczne".

"My jesteśmy trochę jak polisa ubezpieczeniowa i dla tych, którzy mają kłopoty na Ukrainie, i ich rodzin, ale też dla Parlamentu Europejskiego, bo prowadzimy stały, uporczywy dialog ze wszystkimi na Ukrainie: z władzą, opozycją, prokuratorami, służbami penitencjarnymi. Mam nadzieję, że jak ta kropla będziemy kruszyć tę skałę bardzo jeszcze radzieckiego myślenia" - dodał.

Sprawa Julii Tymoszenko, skazanej na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją w 2009 roku, oraz postępowania wobec innych polityków opozycji spowodowały kryzys w relacjach UE i Ukrainy. W wielu europejskich stolicach panuje przekonanie, że skazanie byłej premier było umotywowane politycznie. Tymoszenko była najważniejszą rywalką Wiktora Janukowycza w zwycięskich dla niego wyborach prezydenckich w 2010 r.

Pod znakiem zapytania stoi podpisanie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE, planowane wstępnie na jesień tego roku.

We wtorek kilku europosłów, z którymi rozmawiała PAP, przyznało, że misja Kwaśniewskiego i Coxa nie spełniła wielu wiązanych z nią nadziei. Niewątpliwie największym jej sukcesem byłoby doprowadzenie do uwolnienia Tymoszenko. Tymczasem była premier nadal przebywa w kolonii karnej, a nawet przedstawiono jej nowe zarzuty; w połowie stycznia Prokuratura Generalna Ukrainy poinformowała Tymoszenko, że jest ona także podejrzana o organizację morderstwa w 1996 roku parlamentarzysty i biznesmena Jewhena Szczerbania.

Ze Strasburga Anna Widzyk (PAP)

awi/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)