Z inicjatywy Polaków największa, chadecka frakcja w Parlamencie Europejskim zobowiązała się, że uzbiera wśród swoich posłów nawet 160 tys. euro na pomoc dla spustoszonego trzęsieniem ziemi Haiti - poinformowali w czwartek inicjatorzy: Piotr Borys i Bogusław Sonik (obaj z PO). Eurodeputowani mają przeznaczyć na to część swoich diet.
Pomysł natychmiast podchwycił przewodniczący frakcji Europejskiej Partii Ludowej, do której należy PO-PSL, Joseph Daul. Każdy z 265 posłów frakcji ma przekazać 600 euro.
"W obliczu takiej tragedii uznaliśmy za swój obowiązek wykazać się solidarnością. Myślimy o tym, by w przyszłości na stałe dysponować tego typu środkami, które mogłyby być natychmiast uruchomione i szybko dotrzeć do potrzebujących" - powiedział Bogusław Sonik.
"Porozumieliśmy się już z Caritas Polska i Caritas Haiti i wiemy, że środki przeznaczone będą głównie na zakup niezbędnych leków. Jak tylko środki wpłyną na konto Caritas, pomoc dotrze w ciągu kilku dni" - dodał Piotr Borys, pierwszy pomysłodawca zbiórki.
Europosłowie PO liczą na to, że w ślad za ich inicjatywą pójdą inne grupy polityczne w Parlamencie Europejskim. Każdy eurodeputowany zarabia brutto 7665,31 euro, a oprócz pensji otrzymuje dietę w wysokości 298 euro za każdy dzień posiedzenia plenarnego lub komisji PE czy frakcji partyjnej (ok. 4,2 tys. euro miesięcznie).
Michał Kot (PAP)
kot/ mc/ mow/
