Pięć osób zginęło, a jedna została ranna w wypadku samochodowym, do którego doszło w niedzielę rano w okolicach miejscowości Gałkówka w wojewódzkie podlaskim, na drodze z Łomży do Ostrołęki. Ruch w tym miejscu odbywa się wahadłowo.
Jak poinformowała Justyna Aćman z zespołu prasowego podlaskiej policji, do wypadku doszło na drodze krajowej nr 61 podczas wyprzedzania. Kierująca oplem vectrą kobieta wpadła w poślizg, samochód dachował i uderzył w drzewo. W samochodzie jechało sześć osób. Zginęło pięć: trzy kobiety i dwóch mężczyzn. Na razie nie wiadomo, w jakim wieku były ofiary.
Jedna osoba, 25-letni mężczyzna, który siedział na tylnym siedzeniu, został ranny. Aćman powiedziała, że lekarze jego stan określają jako stabilny.
Ruch w miejscu wypadku odbywa się wahadłowo, nie wiadomo jak długo potrwają utrudnienia.
W Podlaskiem w nocy był niewielki mróz i w niedzielę są trudne warunki na drogach. Policja apeluje o ostrożną jazdę.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Śnieg sparalizował stolicę. Policja apeluje o... Trzecią dobę śnieg na przemian z deszczem paraliżują ruch w Moskwie. Kłopoty mają także podmoskiewskie lotniska. | |
Wypadek pod Zamościem. Jest ofiara Droga krajowa nr 17 zablokowana została we wtorek po zderzeniu dwóch ciężarówek w miejscowości Chomęciska Małe. | |
Dramatyczny finał trzydniowych poszukiwań Po trzech dniach poszukiwań znaleziono mężczyznę, który utonął w piątek w jeziorze w Osiecznej koło Leszna. |