Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński oczekuje od zarządów spółek węglowych m.in. dialogu ze stroną społeczną, wzrostu efektywności działania oraz podtrzymania inwestycji. W środę w Katowicach podkreślił, że priorytetem ma być bezpieczeństwo pracy w kopalniach.
Piechociński przyjechał do Katowic na spotkanie z zarządami trzech największych spółek węglowych - Kompanii Węglowej, Katowickiego Holdingu Węglowego oraz Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Minister gospodarki wypełnia funkcje właścicielskie wobec tych spółek; dwie pierwsze należą w pełni do Skarbu Państwa, natomiast JSW, gdzie Skarb Państwa ma większość akcji, jest notowana na giełdzie i ma także innych akcjonariuszy.
Pytany przez dziennikarzy o jego oczekiwania wobec szefów spółek węglowych Piechociński na pierwszym miejscu postawił bezpieczeństwo; podkreślił także potrzebę utrzymania miejsc pracy w górnictwie, mimo trudnego dla branży okresu.
"Bezpieczeństwo, bezpieczeństwo i bezpieczeństwo, bo to w górnictwie jest najważniejsze; także podtrzymywanie procesów inwestycyjnych, solidny dialog na samym dole, racjonalność zachowań, wzrost produktywności, wzrost efektywności" - wyliczał wicepremier.
Wskazał, że w 2013 roku, kiedy na zwałach kopalń i elektrowni leży w sumie kilkanaście milionów ton niesprzedanego węgla, przed spółkami węglowymi stoi zadanie podniesienia konkurencyjności, aby ten surowiec znalazł nabywców.
"Chodzi o to, aby polskie górnictwo w trudnym roku 2013, kiedy mamy duże zapasy na hałdach - i przy energetyce, i przy samych kopalniach - wykonało olbrzymi wysiłek, żeby nie zgubić ani jednego miejsca pracy, podtrzymywać niezbędne procesy modernizacyjne i podjąć większe wyzwania konkurencyjne, nie tylko na rynku krajowym" - powiedział Piechociński.
W środę po południu minister, wraz z innymi przedstawicielami rządu, spotka się także w Katowicach z Międzyzwiązkowym Komitetem Protestacyjno-Strajkowym, który przygotowuje ostrzegawczy strajk generalny na Śląsku na przełomie lutego i marca. Piechociński zapewnił, że rząd ma ofertę dla związkowców i jest gotowy na dialog.
"Nie jestem przekonany do tego, że najlepszą formą walki o miejsca pracy, także poza górnictwem, są strajki i manifestacje" - ocenił wicepremier.(PAP)
(planujemy kontynuację tematu)
mab/ mki/ mag/