Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pielęgniarki z Będzina i Czeladzi podtrzymują decyzję o strajku

0
Podziel się:

Pielęgniarki ze szpitali w Będzinie i
Czeladzi (Śląskie) podtrzymują decyzję o rozpoczęciu w środę
bezterminowego strajku. Wtorkowe rozmowy ostatniej szansy z
dyrekcją i przedstawicielami będzińskiego starostwa nie przyniosły
porozumienia.

Pielęgniarki ze szpitali w Będzinie i Czeladzi (Śląskie) podtrzymują decyzję o rozpoczęciu w środę bezterminowego strajku. Wtorkowe rozmowy ostatniej szansy z dyrekcją i przedstawicielami będzińskiego starostwa nie przyniosły porozumienia.

O fiasku rozmów poinformowała PAP przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych w szpitalach Anna Zub. W środę o siódmej rano siostry mają odejść od łóżek pacjentów.

Protestujące domagają się kilkusetzłotowych podwyżek. Dyrekcja Powiatowego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Będzinie (PZZOZ), któremu podlegają obie placówki, nie zgadza się na wzrost wynagrodzeń, tłumacząc to brakiem środków.

Już w ubiegłym tygodniu ok. 200 pielęgniarek w obu szpitalach na dwie godziny odeszło od łóżek pacjentów. Uważają, że pieniądze przeznaczone na podwyżki w ubiegłym roku zostały podzielone nieproporcjonalnie pomiędzy poszczególne grupy zawodowe. Według Zub, pensje pielęgniarek wzrosły w ub. roku o 300 zł, podczas gdy lekarze - jej zdaniem - dostali pięć razy więcej.

Według dyrekcji pielęgniarki dostały w ub. roku o 300 zł więcej, a lekarze o 500 zł, zaś mówiąc o dysproporcjach, protestujące wrzucają do jednego worka pieniądze za dyżury.

Dyrektor placówki Jacek Kołacz podkreślał, że podział środków na podwyżki został zaakceptowany przez związki zawodowe. Pielęgniarki odpowiadają, że dyrekcja najpierw zabezpieczyła środki na dyżury kontraktowe, a dopiero resztę podzieliła między innych pracowników.

Dyrektor zaznaczył, że choć możliwe jest spełnienie kilku innych zgłaszanych przez pielęgniarki postulatów, w tym roku personel nie może liczyć na żadne podwyżki. Także władze powiatu stoją na stanowisku, że spełnienie żądań pielęgniarek - które domagały się podwyżek w kwocie po 700 zł - oznaczałoby upadek obu szpitali i pozbawienie opieki szpitalnej mieszkańców powiatu.

"Dzisiaj podczas rozmów zmniejszyłyśmy nasze żądania o połowę, mimo to nie doszło do zawarcia porozumienia" - podkreśla Zub.

Powiatowy Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Będzinie zatrudnia 840 osób. Wśród nich około 350 pielęgniarek i ponad 100 lekarzy. W obu szpitalach przebywa obecnie ponad 400 pacjentów, część z nich jest w stanie ciężkim. Są także noworodki na oddziale ginekologicznym.

Władze powiatu planują przekształcenie szpitali. Podczas jednego z ostatnich spotkań z personelem starosta złożył podpis pod pismem do banku, rezerwując kwotę 4 mln zł z przeznaczeniem dla obu szpitali w przypadku wejścia do rządowego programu. Starosta zaznaczył jednak, iż nie ma żadnych możliwości, by przed planowanymi przekształceniami zapewnić pielęgniarkom podwyżki. (PAP)

kon/ itm/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)