Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pielęgniarki ze szpitala w Koszalinie nadal okupują salę narad

0
Podziel się:

Pielęgniarki ze Szpitala Wojewódzkiego w
Koszalinie (Zachodniopomorskie) kontynuują rozpoczętą w środę
okupację sali narad w budynku administracji. Domagają się podwyżki
płac.

*Pielęgniarki ze Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie (Zachodniopomorskie) kontynuują rozpoczętą w środę okupację sali narad w budynku administracji. Domagają się podwyżki płac. *

W proteście bierze udział ok. 150 pielęgniarek i położnych. Całodobową, bezterminową okupację pomieszczeń administracji prowadzi rotacyjnie 60-70 z nich.

W niedzielę pielęgniarki spotkały się przedstawicielami Rady Społecznej Szpitala: jej przewodniczącym posłem Stanisławem Gawłowskim (PO) i senator Grażyną Sztark (PO). Rozmowy odbyły się po południu w biurze poselskim Gawłowskiego.

Jak powiedziała PAP Sztark, w czasie spotkania omówiono aktualną sytuację w szpitalu. "Nie występujemy w roli mediatorów, jesteśmy na etapie wysłuchiwania obu stron konfliktu. W poniedziałek chcemy spotkać się z dyrekcją. W mojej ocenie, jeżeli odłoży się na bok emocje, jest pole do porozumienia" - powiedziała PAP.

Według Małgorzaty Suchodolskiej, rzeczniczki zakładowej organizacji Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, płacowe negocjacje z dyrekcją mają być wznowione w poniedziałek.

Pielęgniarki liczą, że jeszcze w niedzielę uda im się spotkać z prezydentem Koszalina Mirosławem Mikietyńskim, który do 2002 roku był dyrektorem szpitala.

Pielęgniarki domagają się 700 zł netto podwyżki płacy zasadniczej. Ostania propozycja dyrekcji to 300 zł brutto podwyżki od 1 stycznia do 30 czerwca br. oraz ustalenie od 1 lipca minimalnej płacy pielęgniarki i położnej na 2.000 zł brutto. Propozycja ta została nie została jednak przyjęta.

Pierwszego dnia protestu, po kilkugodzinnych rozmowach, dyrektor szpitala Andrzej Kondaszewski proponował pielęgniarkom 500 zł podwyżki netto. Po tym, jak odrzuciły tę ofertę, Kondaszewski podał się do dymisji. Rezygnacja nie została przyjęta przez Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego; dyrektor wziął urlop do 7 marca.

Rozmowy z protestującymi od piątku prowadzi wicedyrektor ds. techniczno-administracyjnych placówki Magdalena Sikora.

W szpitalu trwa referendum strajkowe. Do udziału w nim uprawnionych jest 1.196 etatowych pracowników placówki. Referendum ma trwać do 5 marca. Do niedzieli na temat strajku wypowiedziało się prawie 50 proc. załogi. (PAP)

sibi/ pad/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)