Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS chce wyjaśnień ws. nowych wypowiedzi b. szefa CBA o Drzewieckim

0
Podziel się:

PiS chce wyjaśnień ws. wypowiedzi b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego, że są
zeznania, iż Mirosław Drzewiecki uczestniczył w praniu brudnych pieniędzy, a część z tych środków
trafiła do PO. Platforma ripostuje, że Kamiński już nie raz oskarżał bezpodstawnie.

PiS chce wyjaśnień ws. wypowiedzi b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego, że są zeznania, iż Mirosław Drzewiecki uczestniczył w praniu brudnych pieniędzy, a część z tych środków trafiła do PO. Platforma ripostuje, że Kamiński już nie raz oskarżał bezpodstawnie.

W opublikowanym w poniedziałek w tygodniku "Uważam Rze" wywiadzie Kamiński powiedział, że świadek koronny Piotr K. (pseudonim Broda) złożył w 2009 roku zeznania obciążające Drzewieckiego (wówczas ministra sportu). Miało z nich wynikać, że Drzewiecki "utrzymywał przestępcze kontakty z gangsterami z grupy pruszkowskiej". "Sprawa dotyczyła jego zaangażowania w proceder legalizowania pieniędzy mafii, czyli prania brudnych pieniędzy. Z informacji tych wynikało również, że część tych środków została przeznaczona na nielegalne finansowanie PO" - zaznaczył b. szef CBA.

Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) podkreśliła w poniedziałek rozmowie z PAP, że nie było żadnych zarzutów wobec sprawozdań finansowych PO, a finanse partii są badane kilka razy w roku. Zaznaczyła ponadto, że Kamiński w przeszłości oskarżał bezpodstawnie wiele osób. "Na pewno nie można takich potwarzy zostawiać bez odpowiedzi" - dodała Kidawa-Błońska.

Z kolei PiS zapowiedziało, że złoży wniosek o zwołanie podczas najbliższej sesji Sejmu nadzwyczajnego posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w tej sprawie. PiS chce, aby zaproszeni na posiedzenie zostali prokurator generalny Andrzej Seremet i b. szef CBA Mariusz Kamiński. Posiedzenie Sejmu w tym tygodniu rozpoczyna się w środę.

"My byśmy chcieli sprawdzić te wszystkie zeznania, sprawdzić co dalej z tą wiedzą, którą pan prokurator Seremet posiada (o tej sprawie), się dzieje. Czy postępowanie w tej sprawie jest nadal prowadzone, jakie dalsze ustalenia poczyniła prokuratura, czy w tej sprawie będą postawione jakiekolwiek zarzuty" - mówił w poniedziałek rzecznik PiS Adam Hofman na konferencji w Sejmie.

Jak dodał, w razie konieczności mogłoby to być posiedzenie zamknięte. Zaznaczył, że kwestia mogłaby również zostać omówiona na zamkniętym posiedzeniu Sejmu. Hofman poinformował też, że PiS skierowało już pytania do Seremeta w tej sprawie.

Zdaniem szefa klubu PiS Mariusz Błaszczaka, o zarzutach wobec Drzewieckiego jak najszybciej powinien wypowiedzieć się również premier Donald Tusk.

"Informacje, które mogliśmy dziś przeczytać są bardzo bulwersujące. Jeżeli tak jest (...) to mamy do czynienia z republiką bananową, a nie z wolnym, demokratycznym krajem. Sytuacja przypomina to, co działo się czasach afery Rywina, tylko bohaterzy się zmienili z polityków SLD na PO. To wymaga wyjaśnień" - mówił Błaszczak.

Przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości Ryszard Kalisz powiedział natomiast dziennikarzom, że jeszcze nie widział wniosku PiS. Podkreślił jednak, że zgodnie z Regulaminem Sejmu ma 30 dni na zwołanie posiedzenia komisji i na pewno w tym czasie je zwoła. "Jeśli wcześniej będzie wolny termin, to takie posiedzenie może się odbyć, jeśli nie - to odbędzie się w ciągu 30 dni" - powiedział Kalisz.(PAP)

ann/ ajg/ son/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)