Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS: nasz projekt zmian w systemie emerytalnym zmniejszy deficyt

0
Podziel się:

Projekt zmian w systemie emerytalnym autorstwa PiS, dający ubezpieczonym
prawo wyboru między OFE a ZUS, wpłynie pozytywnie na finanse publiczne. Zmniejszy narastanie długu
publicznego i deficyt sektora finansów publicznych - powiedziała Małgorzata Sadurska (PiS).

Projekt zmian w systemie emerytalnym autorstwa PiS, dający ubezpieczonym prawo wyboru między OFE a ZUS, wpłynie pozytywnie na finanse publiczne. Zmniejszy narastanie długu publicznego i deficyt sektora finansów publicznych - powiedziała Małgorzata Sadurska (PiS).

W Sejmie od kilku godzin trwa pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy zmieniającej zasady funkcjonowania systemu emerytalnego, a także omówienie projektu przygotowanego przez PiS.

"Jest to projekt, którego przyjęcie jest oczekiwane przez Polaków. Projekt ten był pisany dla wszystkich ubezpieczonych, ale przede wszystkim z myślą o nich" - powiedziała Sadurska, prezentując projekt Prawa i Sprawiedliwości.

Posłanka podkreśliła, że projekt "po raz pierwszy traktuje polskich ubezpieczonych podmiotowo, przywracając im zagwarantowane konstytucyjnie prawa równości i wolności, których to zostali pozbawieni przez przyjętą przed laty, a obowiązującą dotychczas reformę emerytalną".

Jak tłumaczyła, klub PiS stworzył projekt, bo krytycznie oceniał reformę emerytalną końca lat 90. ubiegłego wieku, która została "narzucona" milionom Polaków. Dodała, że ta reforma pozbawiła nas szans na godną emeryturę, bo system oparty na solidarności przekształciła w system liberalny.

"Można postawić pytanie - dla kogo była tworzona ta reforma? Dla Polaków czy dla kilkunastu prywatnych podmiotów, Otwartych Funduszy Emerytalnych?" - pytała.

Dodała, że PiS nie zgadza się też z dokonanym przez reformę emerytalną podziałem Polaków. "Artykuł 32 Konstytucji stanowi, że wszyscy Polacy są równi wobec prawa. (...) Twórcy reformy emerytalnej zdecydowali inaczej - podzielili Polaków. Inne prawa dali osobom urodzonym do 31 grudnia 1948 roku - osoby te musiały pozostać w ZUS; inne prawa przyznali osobom urodzonym w okresie od 1 stycznia 1949 do 31 grudnia 1968 r. Oni mieli prawo wyboru - mogli wybrać OFE lub zostać w ZUS. Jeszcze inaczej potraktowano osoby urodzone po 1 stycznia 1969 roku, nie dając im żadnej możliwości wyboru" - wyliczała.

Zaznaczyła też, że zapisy rządowego projektu w sprawie zmian w OFE traktują Polaków w sposób przedmiotowy. "Celem projektu rządowego nie jest zapewnienie przykładowemu Kowalskiemu bezpieczeństwa emerytalnego, tylko ratowanie budżetu. Tak jak reforma emerytalna zmusiła nas (...) do uczestnictwa w OFE, tak nowelizacja zmusza Polaków do oddania swoich pieniędzy po to, żeby ratować budżet. (...) Rząd podejmuje decyzję wygodną dla siebie" - powiedziała.

Dlatego - jak mówiła - klub PiS stworzył projekt, który daje Polakom prawo zdecydowania, czy chcą pobierać emeryturę z OFE, czy chcą być ubezpieczeni w ZUS-ie.

"Prawo to przyznajemy wszystkim ubezpieczonym, którzy nie mieli wcześniej prawa wyboru. Ale prawo powrotu do ZUS przyznajemy również tym osobom, które - omamione wizją wysokiej emerytury, palm, ciepłego piasku czy niebieskiego morza - dokonały błędnego wyboru i są dzisiaj tego świadome" - zaznaczyła. Dodała, że osoby, które ufają OFE, będą mogły - zgodnie z projektem PiS - w nich pozostać. "Przyznajemy im również prawo do samodzielnego określenia wysokości składki", która mogłaby być lokowana na kontach w OFE - dodała.

Zaznaczyła, że PiS proponuje też odejście od losowania członkostwa w OFE. "Jeśli ubezpieczony w terminie dwóch miesięcy nie zawrze umowy z Otwartym Funduszem Emerytalnym, wówczas zakład ubezpieczeń społecznych ma obowiązek zawiadomić taką osobę o przysługujących jej prawach. To znaczy, że ma możliwość zawarcia umowy z OFE, a także, że ma możliwość określenia wysokości składki do niej odprowadzonych lub też ma prawo (...) pozostać w ZUS-ie" - powiedziała, przedstawiając propozycje PiS. To - jej zdaniem - wymusi konkurencyjność na rynku OFE.

Dodała, że projekt PiS ma pozytywny wpływ na finanse publiczne. "Dzięki temu możliwe jest zmniejszenie bieżących dopłat do systemu emerytalnego, zmniejszenie tempa naliczania długu publicznego, także wielkości deficytu sektora finansów publicznych" - podsumowała Sadurska. (PAP)

luo/ pad/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)