Rząd powinien niezwłocznie przedstawić stanowisko w sprawie propozycji Komisji Europejskiej dotyczącej nowego instrumentu budżetowego tylko dla państw euro - uważają politycy PiS. W piątek zaproponowali rządowi debatę na temat przyszłości UE.
KE zaproponowała w środę w raporcie o pogłębianiu eurolandu stworzenie "zdolności fiskalnych", czyli nowego instrumentu budżetowego tylko dla państw euro, w ciągu 6-18 miesięcy. W dalszej perspektywie, ten instrument zgodnie z propozycją KE miałby ewoluować w prawdziwy "centralny budżet" eurolandu; miałby on przeciwdziałać cyklicznym wstrząsom kryzysowym, które nierównomiernie rozkładają się w krajach strefy euro.
Krzysztof Szczerski (PiS) zaznaczył podczas konferencji prasowej w Sejmie, że w Unii dokonuje się zmiana myślenia o jej przyszłości.
"Status Polski w debacie o przyszłości Europy przypomina status przyznany Palestynie w ONZ: państwa-obserwatora tych wydarzeń. Nie znamy stanowiska polskiego rządu, który nie uczestniczy kreatywnie w kształtowaniu tego procesu. Chcemy znać stanowisko rządu, jesteśmy gotowi, żeby odbyć debatę z rządem, zachęcamy do niej i jej oczekujemy" - podkreślił poseł.
Według niego konieczna jest odpowiedź rządu czy chce "na siłę" wprowadzić Polskę do strefy euro oraz czy Polacy popierając traktat akcesyjny wyrazili zgodę na wejście do "ścisłej, fiskalnej, federalnej, bankowej Unii opartej na wspólnej walucie".
Pytani o szczegóły debaty z rządem politycy PiS unikali konkretnej odpowiedzi. "Po pierwsze oczekujemy od rządu stanowiska, do którego będzie można się odnieść" - podkreślił Piotr Naimski.
Szczerski poinformował, że w cyklu debat organizowanych przez PiS odbędzie się dyskusja na temat kształtu UE. "Potem chcemy skonfrontować nasze stanowisko ze stanowiskiem rządowym, najpierw musimy je poznać" - dodał.
Według Szczerskiego zasadna byłaby tzw. długa debata na ten temat w Sejmie.(PAP)
(planujemy kontynuację tematu)
tgo/ par/ mow/
