Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

PiS: zrekompensować rolnikom straty wynikające z niskich cen rzepaku

0
Podziel się:

#
Dochodzi więcej wypowiedzi z konferencji PiS, wypowiedź premiera i oświadczenie PSL
#

# Dochodzi więcej wypowiedzi z konferencji PiS, wypowiedź premiera i oświadczenie PSL #

02.08. Warszawa (PAP) - Szef PiS Jarosław Kaczyński i poseł Krzysztof Jurgiel wezwali w piątek rząd do podjęcia działań na rzecz zrekompensowania rolnikom strat spowodowanych niską ceną rzepaku. Kaczyński zarzucił przy tym rządowi, że sprzyja realizacji interesów "małych, ale bardzo wpływowych grup".

W tym roku ceny skupu rzepaku są nawet o połowę niższe niż w ub. Rolnicy narzekają też, że ziarno jest trudno sprzedać. Według Krajowej Rady Izby Rolniczych powodem niskich cen skupu jest m.in. "zmowa cenowa zakładów przetwórczych". Rolnicy wskazują, że o w 2012 r. rzepak skupowany był po 2-2,2 tys. zł za tonę; w tym roku jest to 1,3-1,4 tys. zł za tonę.

Odnosząc się do kwestii podnoszonej przez polityków PiS premier Donald Tusk podkreślił w piątek, że problem cen rzepaku jest szerszy i nie dotyczy tylko Polski. Szef rządu zwrócił się do ministra rolnictwa o sprawdzenie, jakie są możliwości pomocy, gdyby problem nabrał "bardzo dramatycznych rozmiarów".

Z kolei PSL oceniło, że politycy PiS "przebierają się w szaty obrońców wsi", ale ich wypowiedzi są pełne frazesów, natomiast "rzeczywiste zachowania polityków PiS pokazują, że partia ta jest największym szkodnikiem interesu wsi i rolników".

Na piątkowej konferencji prasowej szef PiS mówił, że "na wsi dzieją się w tej chwili rzeczy niedobre, godzące w interesy rolników - chodzi o bardzo mocny spadek cen rzepaku i brak reakcji rządu". W ocenie Kaczyńskiego sytuacja ta może mieć związek z importem z Ukrainy.

"Przypominają nam się wydarzenia z 2008 r., kiedy to import z Ukrainy doprowadził do gwałtownej obniżki cen i ktoś na tym zarobił później. I to pytanie, kto na tym zarabia, jest pytaniem, które należy zadać i które - jak sądzę - powinno zainteresować media. To jest kwestia do zbadania" - mówił prezes PiS.

Dodał, że nie może być tak, "żeby polityka wobec polskiej wsi była w gruncie rzeczy realizacją interesów drobnych, ale bardzo wpływowych i zamożnych grup".

Skrytykował przy tym PSL, że nie przeciwstawia się takiej sytuacji, a często - jak mówił - na jaw wychodzą informacje "wskazujące na to, że to właśnie ludzie związani z tą partią są profitentami tego rodzaju sytuacji".

"I tę sprawę chcemy bardzo zdecydowanie postawić, bo nie może być też tak, żeby formacja, która wywodzi się z autentycznego ruchu ludowego (...), jednocześnie tak naprawdę była reprezentacją niewielkich grup, wpływowych, bardzo zamożnych, które na polskiej wsi robią (...) w sposób zupełnie nieuzasadniony, na zasadzie nieekwiwalentnej wymiany różnego rodzaju chwytów, wielkie interesy" - zaznaczył Kaczyński.

Zadeklarował, że PiS po dojściu do władzy "z całą energią" przeciwstawi się tego rodzaju praktykom. "Bronimy i będziemy bronić interesów polskiej wsi" - zapewnił.

Szef sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztof Jurgiel zarzucił obecnemu rządowi, że przez kilka ostatnich lat doprowadził do liberalizacji na rynkach rolnych. "Ostatnie porozumienie z czerwca w sprawie polityki rolnej po 2013 r. w ogóle liberalizuje rynki rolne: zniesione są kwoty mleczne, kwoty cukrowe, deregulacja rynku tytoniu, gdzie pojawiła się szara strefa i Skarb Państwa traci 10 mld rocznie; brak uregulowań też na rynku rzepaku, czyli przyszłość jest jeszcze gorsza" - wyliczał Jurgiel.

Jak dodał, PiS oczekuje od ministra rolnictwa Stanisława Kalemby działań, które umożliwią rekompensatę rolnikom strat spowodowanych niską ceną rzepaku. "Minister rolnictwa powinien przedstawić jasne rozwiązania wspierające naszych rolników" - powiedział Jurgiel.

Z kolei premier Tusk przekonywał, że problem cen rzepaku jest szerszy i nie dotyczy tylko Polski. Tłumaczył, że polega on na tym, że w 2012 r. rzepak był wyjątkowo drogi, co sprawiło, że rolnicy zwiększyli produkcję, a duża podaż rzepaku obniża jego ceny. Poinformował też, że zwrócił się już do Kalemby, żeby "zadbał i zobaczył, jakie są możliwości pomocy, gdyby się okazało, że to przekracza granicę i nabiera bardzo dramatycznych rozmiarów".

Politycy PSL z kolei w wydanym w piątek oświadczeniu ocenili, że apele Kaczyńskiego i Jurgiela to "frazesy i puste deklaracje".

"Politycy Prawa i Sprawiedliwości przebierają się w szaty obrońców wsi. Najwyraźniej kolejny raz ruszyło ich sumienie po tym, jak kilka tygodni temu przyczynili się do strat finansowych rolników eksportujących polską wołowinę pochodzącą z uboju bez ogłuszania. Gęby są pełne frazesów i pustych deklaracji, a rzeczywiste zachowania polityków PiS pokazują, że partia ta jest największym szkodnikiem interesu wsi i rolników" - napisano w oświadczeniu.

W tym roku areał rzepaku wynosi ok. 930 tys. ha, jest to największa w historii powierzchnia zasiewów upraw rzepaku w naszym kraju. GUS wstępnie oszacował, że w Polsce będą w 2013 r. rekordowe zbiory na poziomie 2,5 mln ton, czyli prawie o 30 proc. wyższe niż w ub.r. Dobre zbiory rzepaku zapowiadają się też w całej UE. Komisja Europejska ocenia, że wyniosą one 20,7 mln ton, czyli będą o 7 proc. wyższe w stosunku do 2012 r.

W ubiegłym roku w sierpniu za rzepak można było otrzymać nawet powyżej 2 tys. zł za tonę. Z danych resortu rolnictwa wynika, że w połowie sierpnia 2012 r. średnia cena rzepaku wynosiła 1955 zł za tonę. Według Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku, w czwartek za rzepak firmy skupowe płaciły od 1140 zł do 1368 zł za tonę.

W piątek w Grudziądzu (woj. kujawsko-pomorskie) ok. 150 rolników protestowało przez kilka godzin przeciwko niskim cenom skupu zbóż i rzepaku. Blokowali jedną z głównych ulic i wjazd na most przez Wisłę.

mkr/ laz/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)