Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Piskorski apeluje do prokuratora Kaczmarka

0
Podziel się:

O "pełną jawność" postępowania ws.
domniemanego przyjmowania łapówek przez polityków rządzących
Warszawą przed 2002 rokiem zaapelował eurodeputowany Paweł
Piskorski w piśmie skierowanym do prokuratora krajowego Janusza
Kaczmarka.

O "pełną jawność" postępowania ws. domniemanego przyjmowania łapówek przez polityków rządzących Warszawą przed 2002 rokiem zaapelował eurodeputowany Paweł Piskorski w piśmie skierowanym do prokuratora krajowego Janusza Kaczmarka.

"Wzywam pana, by praktykę selektywnych przecieków zastąpił pan polityką pełnej jawności" - napisał Piskorski w piśmie, które przedstawił dziennikarzom w piątek w Warszawie.

"Nie mam nic do ukrycia i godzę się na to, aby wszystkie dokumenty w jakikolwiek sposób związane z moją osobą, a znajdujące się w dyspozycji prokuratury, mogły ujrzeć światło dzienne. Tylko w takiej sytuacji istnieje jakakolwiek możliwość zdementowania absurdalnych zarzutów i kłamstw" - napisał.

W ub. tygodniu aresztowano b. wiceprezydenta Warszawy Pawła B. (PO) któremu zarzuca się wzięcie w latach 90. trzech łapówek na kwotę niemal miliona zł. Prokurator Kaczmarek mówił, że to kolejny cios w tzw. układ warszawski (gdy stolicą przed 2002 r. rządziła koalicja SLD najpierw z UW, a potem PO - PAP). Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił wcześniej, że cała sprawa potwierdza przekonanie b. prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego o układzie korupcyjnym w mieście. Wśród dowodów są m.in. zeznania zamordowanego przed rokiem b. szefa Rady Gminy Centrum Bogdana Tyszkiewicza, powiązanego z gangiem pruszkowskim.

Piskorski napisał w liście do Kaczmarka, że zwraca się do niego "jako obywatel, ale też jako poseł sprawujący mandat dzięki zaufaniu i głosom wyborców". Zwrócił uwagę na "informacje będące w istocie pomówieniami", które - jego zdaniem - "po raz kolejny wydostają się z prokuratury do mediów i opinii publicznej". "Jest to oburzające" - podkreślił eurodeputowany.

Jak powiedział Piskorski, "w ciągu ostatnich tygodni po raz kolejny pojawiły się rzekome przecieki, rzekome informacje z jakichś mitycznych śledztw, które toczą się w sprawach samorządu warszawskiego". Te informacje określił jako "obraźliwe" wobec siebie.

Zadeklarował też, że "w każdej chwili" gotowy jest przedstawić prokuraturze "jak wyglądały fakty" i zaapelował, by ta instytucja "nie była instrumentem właśnie takiego +wypuszczania przecieków+, czy uruchamiania rzekomych informacji". (PAP)

km/ par/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)