Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

PISM: niepodpisanie umowy z UE pogorszy sytuację gospodarczą Ukrainy

0
Podziel się:

Niepodpisanie przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z UE pogorszy sytuację
gospodarczą tego kraju i nasili napięcia między opozycją a władzą - oceniają analitycy PISM. Według
nich decyzja Ukrainy obniża wiarygodność krajów Partnerstwa Wschodniego w oczach UE.

Niepodpisanie przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z UE pogorszy sytuację gospodarczą tego kraju i nasili napięcia między opozycją a władzą - oceniają analitycy PISM. Według nich decyzja Ukrainy obniża wiarygodność krajów Partnerstwa Wschodniego w oczach UE.

Analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Jewgen Worobiow powiedział na piątkowej konferencji prasowej w Warszawie, że niepodpisanie przez Kijów umowy stowarzyszeniowej z UE podczas wileńskiego szczytu PW będzie miało negatywne skutki gospodarcze dla Ukrainy, m.in. poprzez znaczne pogorszenie się klimatu inwestycyjnego.

Jak zauważył, ukraiński rząd będzie potrzebował wsparcia finansowego z zewnątrz i będzie próbował uzyskać kredyty, zarówno od Rosji, jak i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

"Niepodpisanie umowy będzie skutkowało dalszymi napięciami między władzą a opozycją" - ocenił. Według Worobiowa decyzja Ukrainy spowoduje wzmocnienie społeczeństwa obywatelskiego, w tym ruchów zaangażowanych w akcję protestacyjną na kijowskim Majdanie.

Jednak, jak podkreślił, te ruchy nie mają przełożenia na partie opozycyjne, co daje szanse prezydentowi Ukrainy Wiktorowi Janukowyczowi na doprowadzenie do fragmentaryzacji obozu opozycji.

"Protest na Majdanie spowoduje, że zobaczymy nowych liderów w 2014 roku. To może być bardzo korzystne dla rządu, który będzie wykorzystywał fragmentaryzację opozycji, by nie dopuścić do wyłonienia jednego czy dwóch kandydatów reprezentujących obóz opozycji" - tłumaczył.

Na negatywne skutki niepodpisania przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej w Wilnie zwróciła też uwagę analityk PISM Elżbieta Kaca. Jak podkreśliła, Unia Europejska nie ma jednej polityki zagranicznej, a unijna dyplomacja "dopiero kiełkuje".

"Unia Europejska nie ma pomysłu, jaką politykę prowadzić wobec Ukrainy i Armenii - krajów, które są skazane na politykę balansowania między Rosją a UE" - oceniła.

Według analityk decyzja Ukrainy będzie miała bardzo negatywne konsekwencje dla całej polityki Partnerstwa Wschodniego, bo obniża wiarygodność całego regionu w oczach unijnych polityków.

"Na politykę Partnerstwa Wschodniego patrzy się przez pryzmat Ukrainy, bo jest największym i najważniejszym graczem w regionie" - dodała.

Zdaniem Kacy, Unia po szczycie w Wilnie musi się zastanowić, jak sobie radzić z rosyjską presją wymierzoną w Partnerstwo Wschodnie.

"Można się spodziewać nasilającej się presji wobec Mołdawii i Gruzji w najbliższej przyszłości. Dlatego Unia powinna być przygotowana na udzielanie pomocy tym krajom wschodnim, które będą poddane jakiemukolwiek szantażowi ze strony Rosji" - przekonywała.

Gruzja i Mołdawia parafowały w piątek w Wilnie podczas szczytu Partnerstwa Wschodniego umowy stowarzyszeniowe z UE. Wbrew wcześniejszym planom w Wilnie nie podpisano umowy o stowarzyszeniu UE-Ukraina.

W ubiegłym tygodniu władze w Kijowie ogłosiły, że wstrzymują przygotowania do zawarcia tego porozumienia. Rząd Ukrainy wyjaśnił, że Unia nie zaproponowała stronie ukraińskiej wystarczającego zadośćuczynienia za straty, które kraj poniósłby w związku z pogorszeniem relacji handlowych z Rosją. (PAP)

gł/ eaw/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)