Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pitera: jeśli otrzymam pismo od Ziobry podejmę działania wyjaśniające

0
Podziel się:

Pełnomocnik rządu do walki z korupcją Julia
Pitera zapewniła w czwartek, że jeżeli otrzyma od posła PiS
Zbigniewa Ziobro pismo z opisanymi nieprawidłowościami w sprawie
dziennikarza Wojciecha S. to "natychmiast podejmie działania"
wyjaśniające.

Pełnomocnik rządu do walki z korupcją Julia Pitera zapewniła w czwartek, że jeżeli otrzyma od posła PiS Zbigniewa Ziobro pismo z opisanymi nieprawidłowościami w sprawie dziennikarza Wojciecha S. to "natychmiast podejmie działania" wyjaśniające.

W czwartek podczas konferencji prasowej w Sejmie były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (PiS) wezwał premiera Donalda Tuska, jako osobę "odpowiedzialną za działanie służb specjalnych", aby wyjaśnił okoliczności związane z decyzją sądu o aresztowaniu dziennikarza Wojciecha S.

Jak podkreślił, trzeba sprawdzić, czy materiał dowodowy, na podstawie którego sąd podjął decyzję o aresztowaniu Wojciecha S., "jest wystarczający".

Odpowiadając b. ministrowi Pitera powiedziała w TVN24: "Chciałabym, aby wreszcie posłowie PiS-u przestali zwoływać konferencje mówiąc o nieprawidłowościach, tylko żeby wreszcie złożyli w tej sprawie formalne zawiadomienie. Jeśli dostanę pismo od pana ministra Ziobro, a nie tylko gadanie przed ekranem, gdzie zostaną te nieprawidłowości opisane, to natychmiast podejmę w tej sprawie działania".

Pitera podkreśliła, że jeżeli poseł PiS ma informacje, że doszło do nieprawidłowości, powinien je sformułować na piśmie, bo - jak dodała - "tak funkcjonuje poseł".

"Jeżeli ma pytanie, to niech to pytanie zada. Jeżeli ma dowody, że są nieprawidłowości, niech je skieruje do właściwej instytucji, ale nie może być tak, że w każdej sytuacji, w której cokolwiek się dzieje poseł Ziobro łapie za mikrofon" - zaznaczyła minister.

W jej ocenie, jeśli Zbigniew Ziobro ma wątpliwości co do zasadności decyzji Sądu Okręgowego, który wydał decyzję o zastosowaniu wobec dziennikarza Wojciecha S. środka zapobiegawczego, powinien zadać pytanie prezesowi Sądu, ponieważ "ma takie same możliwości dowiedzenia się jak premier".

W środę Wojciech S., który decyzją sądu miał trafić do aresztu, próbował popełnić samobójstwo. "Rzeczpospolita" podała, że jeszcze przed decyzją sądu o areszcie, dziennikarz przekazał jej list, w którym napisał o prowadzonych ostatnio dziennikarskich śledztwach i sugerował, że "mógł się tym narazić wielu osobom". Według "Rz", S. twierdzi, że miał mu grozić wiceszef ABW ppłk Jacek Mąka, za to, że dziennikarz zajmował się sprawą jego mieszkania.

Mąka w oświadczeniu przesłanym PAP nazwał te informacje "insynuacjami", "nie posiadającymi jakiegokolwiek odzwierciedlenia w faktach". (PAP)

agy/ par/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)