Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Płock: Uroczystości ku czci "Żołnierzy Wyklętych"

0
Podziel się:

Blisko 300 osób wzięło udział w piątek wieczorem w Płocku (Mazowieckie) w
uroczystej mszy świętej odprawionej w intencji żołnierzy wyklętych w kościele św. Stanisława
Kostki. Po mszy do uczestników uroczystości dołączyło ok. 80 kibiców Wisły Płock.

Blisko 300 osób wzięło udział w piątek wieczorem w Płocku (Mazowieckie) w uroczystej mszy świętej odprawionej w intencji żołnierzy wyklętych w kościele św. Stanisława Kostki. Po mszy do uczestników uroczystości dołączyło ok. 80 kibiców Wisły Płock.

Pod tablicą upamiętniającą poległych żołnierzy wyklętych prezydent Płocka Andrzej Nowakowski (PO), parlamentarzyści i przedstawiciele organizacji kombatanckich a także kibice Wisły Płock złożyli wieńce i wiązanki kwiatów.

W obchodach uczestniczyli m.in. płoccy posłowie: Wojciech Jasiński (PiS) i Piotr Zgorzelski (PSL). Gdy na zakończenie uroczystości zebrani przed kościołem św. Stanisława Kostki śpiewali hymn kibice Wisły Płock zapalili race, by w ten sposób oddać hołd żołnierzom wyklętym. Po odśpiewaniu hymnu kibice skandowali: "Chwała bohaterom".

W kazaniu proboszcz parafii św. Stanisława Kostki ks. Stanisław Szestowicki podkreślił, że "po latach milczenia i kłamstw na temat żołnierzy wyklętych dziś wiemy, że nie byli oni garstką przestępców i szaleńców, lecz dzielnymi i wiernymi żołnierzami Rzeczpospolitej Polskiej". Przypomniał, że podziemie niepodległościowe po 1945 r., które walczyło przeciwko zniewoleniu Polski przez komunistów, było potężnym ruchem narodowym, liczącym ponad 1,5 mln osób.

"Żołnierze wyklęci zasługują na pamięć, na cześć i szacunek, ponieważ po wypędzeniu hitlerowców postanowili dalej walczyć o niepodległość Polski przeciw sowietom i wszystkim ich poplecznikom. Płacili za to najwyższą cenę, daninę własnej krwi, daninę własnego życia" - powiedział ks. Szestowicki.

Wcześniej, w piątek w południe, prezydent Płocka Andrzej Nowakowski wraz z historykiem IPN Jackiem Pawłowiczem złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą żołnierzy AK, ROAK i NSZ, którzy po 1945 r. zginęli w siedzibie tamtejszego Urzędu Bezpieczeństwa przy ul. 1 Maja. W gmachu tym zamordowani zostali m.in.: Stanisław Bartkowski (NSZ, 1946 r.), Bolesław Jaroszewski "Zawieja" (ROAK, 1946 r.) oraz Adam Wojciechowski (AK, 1948 r.).

"Wśród wielu miejsc na mapie kraju, w których do końca walczyli żołnierze wyklęci jest także Płock. Nie wolno o tym zapominać, trzeba pielęgnować pamięć o ludziach, dla których Polska była najważniejszym prawem" - powiedział prezydent Płocka.

Więzieni w płockiej siedzibie UB partyzanci podziemia niepodległościowego byli torturowani, rozstrzeliwani i wieszani. Więziony tam i katowany żołnierz AK Adam Wojciechowski zginął zagryziony przez psy. Strażnicy UB celowo pozostawili uchylone drzwi od celi Wojciechowskiego, by sprowokować próbę jego ucieczki. Gdy Wojciechowski wybiegł z celi i znalazł się na dziedzińcu gmachu, strażnicy spuścili ze smyczy psy.

Gmach płockiej siedziby UB był w czasie okupacji hitlerowskiej siedzibą Gestapo, a po wojnie, w czasach PRL także Milicji Obywatelskiej. (PAP)

mb/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)