Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PO: decyzja w sprawie Gowina i Żalka - w tym tygodniu

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź Jarosława Gowina oraz informacja o odejściu Johna Godsona z PO
#

# dochodzi wypowiedź Jarosława Gowina oraz informacja o odejściu Johna Godsona z PO #

27.08. Warszawa (PAP) - Decyzja w sprawie ewentualnych kar dla Jarosława Gowina i Jacka Żalka zapadnie w tym tygodniu - zapowiedział we wtorek szef klubu PO Rafał Grupiński. Poseł PO Andrzej Biernat poinformował, że prawdopodobnie w piątek złoży wniosek o wyrzucenie Gowina z partii.

Wniosek o karę miał też dotyczyć posła Johna Godsona, jednak ten we wtorek po południu ogłosił, że odchodzi z klubu i partii PO.

Rzecznik dyscypliny klubowej PO Iwona Śledzińska-Katarasińska wcześniej powiedziała dziennikarzom, że na wtorkowym posiedzeniu władz klubu PO sformułowała wniosek o zawieszenie trzech posłów: Gowina, Żalka i Godsona w prawach członka klubu Platformy na 3 miesiące. Jak dodała, te wnioski zostaną rozpatrzone w tym tygodniu na posiedzeniu władz klubu Platformy, poświęconemu tylko tej kwestii. Jak tłumaczyła, władze klubu PO nie podjęły decyzji w sprawie trzech posłów we wtorek, ponieważ zajmowały się sprawami obecnego posiedzenia Sejmu.

Stefan Niesiołowski (PO) powiedział z kolei, że decyzja w sprawie Gowina, Żalka i Godsona zapadnie później, po spotkaniu szefa klubu PO Rafała Grupińskiego z premierem Donaldem Tuskiem. "To zbyt ważna sprawa, żeby decydować w pośpiechu, ale decyzja będzie na tej sesji (parlamentu)" - zaznaczył.

Grupiński pytany o spotkanie z Tuskiem, powiedział, że premier w sprawie trzech posłów na pewno będzie chciał przedstawić swoją opinię.

Gowin, pytany o wniosek o zawieszenie w prawach członka klubu PO, ocenił we wtorek w TVP Info, że kara zawieszenia za jedno głosowanie wbrew dyscyplinie, byłaby "karą drakońską". Przyznał jednocześnie, że za złamanie dyscypliny powinnien zostać ukarany.

Jak zaznaczył, wniosek o zawieszenie niepotrzebnie eskaluje napięcie, a dzisiaj - jego zdaniem - trzeba zbliżać stanowiska. "Zdaję się na decyzję klubu (Platformy), klub jest władny podejmować decyzje, ale wydaje mi się, że zawieszanie nas byłoby karą niewspółmierną do tego, co zrobiliśmy" - powiedział Gowin.

Pytany o zapowiedź posła Biernata, który chce złożyć wniosek o wyrzucenie go z partii, Gowin powiedział: "To jest trochę tak, jakby składać wniosek o wyrzucenie z partii 20 proc. członków, nie wiem, czy to jest decyzja w pełni przemyślana i odpowiadająca duchowi partii obywatelskiej".

W bezpośrednich partyjnych wyborach w Platformie, Tusk uzyskał 79,58 proc. głosów, a Gowin - 20,42 proc. głosów.

"To była trudna kampania, emocje odgrywały w niej może zbyt dużą rolę, myślę tutaj również o sobie i teraz jest taki czas, kiedy powinniśmy wszyscy te emocje starać się wyciszyć i zawiesić te wszystkie spory do referendum w sprawie Hanny Gronkiewicz Waltz" - ocenił Gowin. Przyznał też, że niektóre jego ataki w trakcie kampanii były zbyt ostre.

Gowin, Godson i Żalek dwukrotnie złamali dyscyplinę klubową w głosowaniu nad rządową nowelizacją ustawy o finansach publicznych, która na rok zawiesiła działanie pierwszego, 50-procentowego progu ostrożnościowego. Cała trójka wstrzymała się od głosu, głosując nad wnioskiem SP i SLD o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, a następnie podczas głosowania nad uchwaleniem nowelizacji.

Gowin tłumaczył, że głosował zgodnie "z interesem milionów Polaków". "Likwidacja progu ostrożnościowego prowadzi do tego, że zadłużymy się. Można wcześniej było ciąć wydatki, zwiększać dochody. Samo oprocentowanie transakcji finansowych na najmniejszym poziomie doprowadziłoby do likwidacji dziury ministra Rostowskiego" - uzasadniał polityk.

Śledzińska-Katarasińska podkreśliła we wcześniejszej rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że nie zmieniła zdania. "Moja propozycja to zawieszenie na trzy miesiące. Nie był to ich pierwszy wybryk, tylko dość konsekwentne postępowanie według własnego widzimisię" - powiedziała posłanka.

Jak poinformowała, posłom, którzy złamali dyscyplinę klubową grozi: upomnienie, ustna i pisemna nagana, kary finansowe do tysiąca złotych, zawieszenie w prawach członka klubu od 3 do 6 miesięcy. "To są decyzje, które podejmuje kolegium klubu, a zatwierdza prezydium klubu PO" - zaznaczyła Śledzińska-Katarasińska.

Dodała, że ostateczną karą jest wykluczenie z klubu parlamentarnego PO; decyzję w tej sprawie podejmuje w głosowaniu cały klub.

Biernat powiedział z kolei dziennikarzom, że prawdopodobnie w piątek złoży wniosek o wyrzucenie z partii Gowina. O takim wniosku mówił wcześniej w związku z tym, że Gowin nie poparł rządowej noweli ustawy o finansach publicznych. Poseł nie wykluczył, że poprosi premiera o rozmowę na ten temat.

"Czekam na rozmowę z premierem, ale wszystko wskazuje na to, że premier nie znajdzie chyba żadnych argumentów, żeby mnie przekonać do odstąpienia od tego wniosku. Myślę, że w piątek złożę wniosek (o wyrzucenie Gowina)" - powiedział Biernat.

Jego zdaniem Gowin próbuje być zwycięzcą wyborów na szefa PO. "To żenująco śmieszne. Gowin albo popadł w jakąś daleko idącą schizofrenię, albo rzeczywiście realizuje jakiś swój własny projekt, być może będzie to Ruch Poparcia Jarosława Gowina, czyli Palikot numer dwa" - ironizował poseł.

Jak przekonywał, "w końcu trzeba uciąć chocholi taniec Gowina". Pytany, co się stanie, gdy z Gowinem odejdą z partii i klubu inni posłowie, a koalicja utraci większość w Sejmie, Biernat powiedział: "Trudno, to będą nowe wybory".

Tusk po ogłoszeniu wyników wyborów na szefa PO - w których wygrał z Gowinem - powiedział, że zwróci się do tych działaczy Platformy, którzy zapowiadali wnioski o usunięcie Gowina z partii, by powstrzymali się z tego typu inicjatywami. (PAP)

mrr/ kos/ son/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)