Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PO: Dzikowski-Grupiński, Tyszkiewicz-Raczkowski - pojedynki w regionach

0
Podziel się:

Waldy Dzikowski z Rafałem Grupińskim w Wielkopolsce, Robert Tyszkiewicz z
Damianem Raczkowskim na Podlasiu - takie pojedynki będzie można obserwować podczas nadchodzących
wyborów szefów regionów w PO. Na Mazowszu o reelekcję chce się ubiegać Andrzej Halicki.

Waldy Dzikowski z Rafałem Grupińskim w Wielkopolsce, Robert Tyszkiewicz z Damianem Raczkowskim na Podlasiu - takie pojedynki będzie można obserwować podczas nadchodzących wyborów szefów regionów w PO. Na Mazowszu o reelekcję chce się ubiegać Andrzej Halicki.

Choć do wyborów szefów regionów w PO pozostało jeszcze kilka miesięcy (rozpoczną sie one w styczniu 2014 r.), to w części regionów wiadomo już, kto z kim zawalczy o władzę.

"Zdecydowałem, że będę kandydować. Wróćmy do korzeni: Wielkopolska powinna być rządzona z Poznania" - powiedział PAP Dzikowski, który w ostatnich wyborach w wielkopolskiej Platformie (maj 2010) przegrał z Grupińskim blisko stoma głosami (333 do 242).

Na tę deklarację Dzikowskiego zareagował Grupiński: "Wielkopolska powinna być rządzona przede wszystkim mądrze, a szef PO powinien także pamiętać o mieszkańcach wszystkich subregionów: Kalisza, Konina, Piły i Leszna. A mówiąc nieco żartobliwie, ponieważ na poprzednim zjeździe wyborczym zdecydowana większość delegatów uznała, że rzeczywiście Wielkopolska powinna być rządzona z Poznania, a nie z Tarnowa Podgórnego (Dzikowski był tam wójtem), więc mam nadzieję, że będzie podobnie i tym razem" - powiedział PAP szef klubu PO.

Na Podlasiu z obecnym szefem regionu Damianem Raczkowskim będzie niemal na pewno konkurował Robert Tyszkiewicz. Również ci dwaj politycy startowali przeciwko sobie przed trzema laty, Raczkiewicz wygrał kilkunastoma głosami (158 do 142).

"Najprawdopodobniej będę kandydował, choć ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem" - powiedział PAP Tyszkiewicz. To samo deklaruje Raczkowski.

Szef mazowieckiej PO Andrzej Halicki poinformował PAP, że zamierza po raz kolejny ubiegać się o stanowisko przewodniczącego regionu. Z kolei przewodnicząca świętokrzyskiej PO Marzena Okła-Drewnowicz zapowiada, że decyzję podejmie po rozmowie z działaczami Platformy w swoim regionie. "Będę rozmawiała z kolegami, jeśli uznają, że jest taka potrzeba, rozważę ponowne kandydowanie. Ale ciśnienia nie mam" - zapewniła w rozmowie z PAP.

W marcu br. Rada Krajowa PO jednogłośnie przyjęła regulamin wyborów wewnętrznych. Od października br. do lutego 2014 r. PO będzie wybierać nowe władze w kołach, powiatach, regionach oraz władze krajowe, w tym przewodniczącego partii.

Zebrania członków kół, które wybierają władze koła i delegatów na zjazd w powiecie, mają odbyć się w dniach 1-31 października br. Zjazdy w powiatach zaplanowano na okres 15 listopada - 15 grudnia br., a w regionach - na 2 stycznia - 2 lutego 2014 r.

Kandydować na szefa PO będzie premier Donald Tusk. "Wierzę, że potrafię chronić fundamenty Platformy, dlatego zdecydowałem się na ponowne kandydowanie" - oświadczył w marcu. Dodał, że Platforma będzie mogła nazywać się obywatelską tylko wtedy, kiedy w wyborach szefa partii będzie miał "silnych, uczciwych i zdeterminowanych konkurentów". "Na taką konkurencję liczę" - zadeklarował Tusk.

Decyzji o kandydowaniu nie podjął wiceszef PO Grzegorz Schetyna, jednak wielu polityków Platformy uważa, że powinien to zrobić, bo byłby najpoważniejszym konkurentem dla premiera. Schetyna swoją decyzję ma podjąć jesienią.

Ubiegania się o funkcję szefa partii nie wyklucza lider konserwatystów PO Jarosław Gowin. Zastrzega jednak, że dopóki jest ministrem sprawiedliwości, nie zgłosi swojej kandydatury. Jak podkreślał w połowie marca, jeżeli jego misja w rządzie Tuska dobiegnie końca, wówczas rozważy taki krok.

"Jeżeli będę ministrem, na pewno swojej kandydatury nie zgłoszę. Jeżeli jednak moja misja rządowa dobiegnie końca, wtedy rozważę kandydowanie" - mówił. Jego zdaniem trudno wyobrazić sobie sytuację, aby minister rządu rywalizował z premierem o stanowisko szefa partii. "Jak miałaby wyglądać współpraca między ministrem a premierem, gdyby mieli rywalizować o fotel przewodniczącego partii?" - pytał.

Według źródeł PAP we władzach partii nie jest wykluczone, iż w "nowym rozdaniu" nastąpi zmiana na stanowisku sekretarza generalnego PO. teraz jest nim Andrzej Wyrobiec, wcześniej funkcję tą sprawował Schetyna. "Andrzej to świetny organizator, ale życie pokazuje, że potrzebujemy sekretarza generalnego z silnym umocowaniem politycznym, m.in. po to, aby skuteczniej rozwiązywać problemy w regionach" - powiedział PAP rozmówca z zarządu PO.

Marta Tumidalska (PAP)

laz/ par/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)