Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Pod Szczekocinami przejezdne są już dwa tory

0
Podziel się:

Przywrócenie ruchu na dwóch torach zlikwiduje ponad 2,5 godz. wydłużenie czasu przejazdu pociągów

Pod Szczekocinami przejezdne są już dwa tory
(PAP/Andrzej Grygiel)

Przywrócono ruch na drugim torze, na którym doszło do katastrofy kolejowej pod Szczekocinami-poinformował rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe Mirosław Siemieniec. Ruch na tym odcinku * udostępniony jest *na dwóch torach z prędkością rozkładową do 120 km/h.

_ - W nocy, około godz. trzeciej zakończyły się prace związane z odbudową drugiego, uszkodzonego toru i sieci trakcyjnej na szlaku Starzyny-Sprowa _ - powiedział Siemieniec. Dodał, że pierwszy pociąg, jaki przejedzie po tym torze to około 6.30 relacji Kraków-Warszawa.

_ - Przywrócenie ruchu na dwóch torach, likwiduje ponad 2,5 godz. wydłużenie czasu przejazdu pociągów na trasach m.n. Warszawa-Kraków. W ciągu doby między Kozłowem i Starzynami jeździ 18 par pociągów _ - powiedział rzecznik PKP PLK.

We wtorek o godz. 19.34. wznowiono ruch pociągów po jednym torze. Przy odbudowie uszkodzonej linii oraz torów pracowało kilkadziesiąt osób oraz specjalistyczny sprzęt. W naprawie sieci trakcyjnej uczestniczyły pociągi PKP Energetyka.

Posłuchaj rzecznika PKP PLK:

Źródło: IAR

W sobotę wieczorem w pobliżu Szczekocin koło Zawiercia zderzyły się czołowo pociągi TLK _ Brzechwa _ z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio _ Jan Matejko _ relacji Warszawa Wschodnia - Kraków Główny. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka jechał pociąg Przemyśl-Warszawa. Zginęło 16 osób, a 57 zostało rannych. Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.

O katastrofie pod Szczekocinami czytaj więcej w Money.pl
Sensacyjny wątek w sprawie katastrofy pod Szczekocinami Kto fałszował dokumenty kolejowe? Zobacz komu postawiono już zarzuty.
Już nie szukają ciał. Śledztwo pokazało, że... Dotychczasowy bilans katastrofy pociągów to 16 ofiar i 44 rannych. Prokuratura ma już pierwszych podejrzanych.
Szukają winnych katastrofy. Co z dyżurnymi? Jedna dyżurna została dziś wypuszczona po przesłuchaniu do domu. Drugi dyżurny nadal przebywa w szpitalu psychiatrycznym.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)