Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Podkarpackie: Po rehabilitacji para bielików opuściła lecznicę w Przemyślu

0
Podziel się:

Para bielików, które po zjedzeniu padliny otrutego lisa w ciężkim stanie
trafiły do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu, po kilkutygodniowym leczeniu
opuściła we wtorek placówkę. Na wolność ptaki wypuszczono w podprzemyskiej Starzawie.

Para bielików, które po zjedzeniu padliny otrutego lisa w ciężkim stanie trafiły do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu, po kilkutygodniowym leczeniu opuściła we wtorek placówkę. Na wolność ptaki wypuszczono w podprzemyskiej Starzawie.

"W listopadzie bieliki znaleziono w lasach nadleśnictwa Oleszyce k. Lubaczowa. Były w ciężkim stanie. Jednak po odtruciu w naszej lecznicy wróciły do zdrowia. Podczas rehabilitacji w ośrodku ich głównym pożywieniem były ryby" - powiedział lekarz weterynarii ośrodka Radosław Fedaczyński.

Rocznie do przemyskiej lecznicy trafiają trzy - cztery podtrute bieliki. Ptaki mogły paść ofiarą kłusownika, który wykładając zatrutą padlinę chciał w ten sposób zdobyć trofeum bielika. Mogły też zostać przypadkowo podtrute przez broniących się przed lisami rolników.

"Spora liczebność lisów sprawia, że rolnicy wykładają trucizny. Z kolei padłe lisy są zjadane m.in. przez ptaki drapieżne" - dodał weterynarz.

Bielik rzadko występuje na Podkarpaciu. Szacuje się, że w regionie żyje ok. ośmiu par, a w całej Polsce ponad 700 par.

Bytują głównie na pojezierzach i na Pomorzu. Długość ciała bielika wynosi ok. jednego metra, a rozpiętość jego skrzydeł - ponad dwa metry. Jest największym polskim ptakiem drapieżnym. Żywi się rybami, ptakami i padliną.(PAP)

kyc/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)