Podkarpacka policja poszukuje sprawców postrzelenia z wiatrówki 12-letniej dziewczynki. Dziewczynka przebywa w szpitalu, gdzie usunięto jej z szyi śrut. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformował w poniedziałek PAP Paweł Międlar z podkarpackiej policji.
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę ok. godz. 15 na terenie rzeszowskiego kąpieliska "Żwirownia". Jedna z kobiet zauważyła, że dziewczynka, bawiąca się nad zalewem, w pewnym momencie upadła. Kobieta natychmiast wezwała pomoc.
"Dziewczynkę trafił śrut z broni pneumatycznej, tzw. wiatrówki. Według lekarzy, gdyby śrut utkwił centymetr dalej, dziewczynka straciłaby życie" - powiedział Międlar.
Policja ustaliła już, iż na "Żwirowni" widziani byli w tym czasie trzej młodzi chłopcy z karabinkiem w ręku. Strzelali do puszek. "Choć było tam kilkaset osób, nikt nie zawiadomił policji, że ktoś z bronią w ręku przebywa wśród ludzi" - dodał Międlar.(PAP)
api/ jer/ bno/