Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Podkarpackie: Śledztwo ws. Włocha z gangu samochodowego potrwa dłużej

0
Podziel się:

Do 20 października 2013 r. przedłużono śledztwo ws. Włocha Ciro V. Jest on
podejrzany o założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która sprzedawała w Polsce i
na Ukrainie kradzione we Włoszech samochody - poinformowała przemyska prokuratura.

Do 20 października 2013 r. przedłużono śledztwo ws. Włocha Ciro V. Jest on podejrzany o założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która sprzedawała w Polsce i na Ukrainie kradzione we Włoszech samochody - poinformowała przemyska prokuratura.

Powodem przedłużenia śledztwa jest m.in. oczekiwanie na odpisy wyroku i dokumenty dotyczące odbycia kary przez Ciro V. we włoskim więzieniu - poinformował w piątek PAP prokurator prowadzący śledztwo Artur Jochym.

V. od stycznia 2010 r. przebywał w areszcie; w lipcu 2010 r. Sąd Rejonowy w Przemyślu zgodził się na zamianę aresztu na poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł, o co wnioskowała obrona. Na początku 2012 roku został zatrzymany we Włoszech do odbycia czterech lat więzienia.

Przemyska prokuratura zwróciła się do włoskiego wymiaru sprawiedliwości o odpisy dokumentów, aby ustalić dokładnie: za co został skazany we Włoszech, w jakim okresie popełnił te przestępstwa i do kiedy V. będzie przebywał w więzieniu. Jochym wyjaśnił, że jest to konieczne m.in. do stwierdzenia, czy V. nie popełnił przestępstw w warunkach recydywy.

Po otrzymaniu tych informacji przemyska prokuratura zdecyduje, czy wyłączyć sprawę Ciro V. ze śledztwa i zawiesić na czas odbywania przez niego kary. Prokurator zaznaczył, że z powodu przebywania podejrzanego we włoskim więzieniu polscy prokuratorzy nie mogą przeprowadzać z nim czynności związanych ze śledztwem.

Ciro V. to pochodzący z Neapolu b. włoski koszykarz, od 2006 r. mieszkał w okolicach Przemyśla. Już wcześniej był karany we Włoszech i Niemczech m.in. za kierowanie grupą przestępczą zajmującą się handlem narkotykami, za fałszowanie pieniędzy oraz za kradzieże samochodów.

W przemyskim śledztwie oprócz V. podejrzanych jest jeszcze kilkanaście innych osób, w tym konkubina Ciro V. - Jolanta S., jej brat Marek S., konkubina włoskiego mafiosa, przebywającego w więzieniu w związku z zabójstwem - Ewa T., jej siostra Paulina T. i Mirosław K., którego Ciro V. poznał w celi w Białymstoku, gdzie trafił za próbę przejechania granicy kradzionym samochodem.

Te osoby są podejrzane o udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz sprowadzanie do Polski kradzionych aut i ich sprzedaż. Ponadto Ciro V. i Paulina T. mają zarzuty podrabiania dokumentów.

Zarzut nielegalnego obrotu˙kradzionymi autami, ale już poza grupą przestępczą, postawiono jeszcze kilku innym osobom.

Wobec innych kilkudziesięciu osób, które nabyły kradzione auta, skierowano akty oskarżenia o nieumyślne paserstwo. Prokuratura zarzuciła im też niedopełnienie zasad staranności przy kupnie aut. Wobec większości z nich sąd warunkowo umorzył sprawę. Jochym dodał, że przesłanką była ich dotychczasowa niekaralność i nieznaczna szkodliwość społeczna czynu.

Grupa działała w Polsce od 2006 do 2010 roku na terenie Przemyśla, Nowego Sącza i Białegostoku. Jak ustalono w czasie śledztwa, w kradzionych we Włoszech samochodach przebijano numery nadwozia tak, aby pasowały do sfabrykowanych wcześniej włoskich dokumentów. Przerobione w ten sposób samochody trafiały do Polski i były sprzedawane w kraju i na Ukrainę m.in. za pośrednictwem internetu.

Śledczy ustalili, że grupie udało się sprzedać kilkadziesiąt przerobionych w ten sposób samochodów. Dotychczas udało się ustalić i zweryfikować jako kradzione około 50 samochodów. Były to najczęściej mercedesy, nissany, audi, alfa romeo, fordy.

Podejrzani są mieszkańcami Przemyśla, Białegostoku i Nowego Sącza.(PAP)

api/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)