# dochodzi m.in. informacja o wprowadzeniu przez wojewodę zakazu wstępu na wały #
07.06. Rzeszów (PAP) - Sytuacja powodziowa na Podkarpaciu stabilizuje się. Poziom wody w najważniejszych rzekach w regionie stopniowo opada. Nadal najtrudniejsza sytuacja jest jednak w Tarnobrzegu.
Jak poinformował PAP Paweł Antończyk z Miejskiego Sztabu Kryzysowego w Tarnobrzegu, woda zalała cztery osiedla w mieście.
W sobotę władze Tarnobrzega ogłosiły ewakuację czterech osiedli: Wielowsi, Solca, Sobowa i Zakrzowa, gdzie mieszka ok. 4 tys. osób. Jednak na ewakuację zdecydowało się niewielu mieszkańców.
"Woda po Wielowsi, Sielcu i Sobowie wdarła się także do Zakrzowa. Zagrożona ponownym zalaniem jest oczyszczalnia ścieków. W tej chwili pod wodą jest około 30 km kw. Tarnobrzega" - dodał.
Zaznaczył, że rozlewisko ma powierzchnię podobną do tej, jaka była trzy tygodnie temu. Antończyk podkreślił, że na ewakuację zdecydowało się więcej osób niż podczas pierwszej fali.
"Tym, którzy zostali, dowozimy żywność i wodę. Do dyspozycji mamy 13 łodzi i 2 amfibie, w naszym terenie pracuje ok. 100 strażaków" - powiedział Antończyk.
W ciągu nocy trwały intensywne prace przy umacnianiu wałów w miejscowości Wrzawy w gminie Gorzyce przy ujściu Sanu do Wisły, gdzie nałożyły się dwie fale - Wisły i Sanu.
Jak poinformował PAP w poniedziałek rzecznik wojewody podkarpackiego Wiesław Bek, wały udało się obronić.
"Wisłoka w górnym i środkowym biegu i jej dopływach sukcesywnie się obniża. Aktualnie poziom wód w Wisłoce i jej dopływach jest poniżej stanów ostrzegawczych. Jedynie na wodowskazie w Mielcu jest jeszcze przekroczenie stanu ostrzegawczego. Podobnie, woda obniża się na Sanie" - dodał Bek.
W Jaśle, które zalane zostało w 1/3 powierzchni, trwa usuwanie skutków powodzi. Problemem stały się w tym mieście osuwiska.
Jak powiedział podczas konferencji prasowej w poniedziałek wojewoda podkarpacki Mirosław Karapyta, problem osuwisk będzie się zwiększał.
"Ziemia ciągle się osuwa, dotychczas najwięcej takich zgłoszeń mamy w powiatach: strzyżowskich - 66 i dębickim - 52" - dodał wojewoda.
Poinformował też, że wprowadził od poniedziałku zakaz wstępu na wały dla osób, które nie uczestniczą w akcji umacniania.
"Postanowiłem go wprowadzić, bo strażacy, którzy pracują na wałach skarżyli się, że dochodzi do +turystyki wałowej+ i gapie przeszkadzają im w pracy" - wyjaśnił Karapyta.
Zakaz wydany przez wojewodę obejmuje powiaty, w których ogłoszony jest alarm powodziowy i dotyczy także terenów położonych najbliżej wałów oraz drogi dojazdowe do nich.
Aktualnie na Podkarpaciu alarm powodziowy obowiązuje na terenie czterech powiatów i miasta Tarnobrzega.
Jak podał obecny na konferencji podkarpacki komendant PSP Zbigniew Szablewski, pod wodą znajduję się 224 km kw. województwa, co stanowi ponad 1 proc. powierzchni.
"Podczas pierwszej fali powodziowej, trzy tygodnie temu było to 154 km kw., czyli ok. 0,8 proc. powierzchni Podkarpacia" - dodał.(PAP)
huk/ itm/ jbr/