# Dochodzą najnowsze dane #
18.12. Białystok (PAP) - Z 45 do 47 godzin wydłużył się we wtorek po południu czas oczekiwania tirów na odprawę na polsko-białoruskim przejściu w Kuźnicy (Podlaskie) - podała Straż Graniczna. W sąsiednich Bobrownikach trzeba czekać także o dwie godziny dłużej niż rano - 36 godzin.
Kolejka ciężarówek przed granicą w Kuźnicy ma ok. 20 km długości. Według informacji SG, w Bobrownikach kolejka ciężarówek ma ok. 11 km długości.
Justyna Aćman z zespołu prasowego podlaskiej policji w Białymstoku powiedziała PAP, że kolejka przed Kuźnicą sięgała po południu - podobnie jak rano - miejscowości Geniusze, czyli kilka kilometrów przed Sokółką. W samej Sokółce kolejki nie ma, bo ciężarówki są zatrzymywane przed miastem i co jakiś czas przepuszczane tam wahadłowo.
Policja radzi kierowcom aut osobowych jadących w tę stronę, by wybrali trasę lokalną przez Supraśl. Jest ona o kilkanaście kilometrów dłuższa, ale pozwala ominąć utrudnienia związane z kolejką tirów na drodze krajowej do przejścia w Kuźnicy.
Służby graniczne przypominają, że w województwie podlaskim kolejki ciężarówek do przejść z Białorusią są dłuższe w weekendy. Dodatkowo wydłużają się przed świętami, kiedy ruch towarowy jeszcze bardziej wzrasta, bo wiele firm chce wywiązać się z umów przed końcem roku, a kierowcy - zawieźć ładunek i dotrzeć na święta do domu.
W całym regionie kolejny dzień pada śnieg. Meteorolodzy zapowiadają intensywne opady do godzin wieczornych, przybyć może miejscami do 12 cm śniegu. Drogi główne są przejezdne, ale nawet tam jeździ się z kłopotami. Wielu kierowców skarży się na drogi lokalne. Takie trudności są m.in. w gminach graniczących z Białymstokiem, na drogach dojazdowych do miasta.
W samym Białymstoku warunki jazdy są bardzo trudne. Spóźniają się autobusy, piesi mają problemy z przebrnięciem przez śnieg na chodnikach.
Spóźniają się też autobusy białostockiego PKS. Wykonywane są już kursy do Sokółki trasą przez Czarną Białostocką (w poniedziałek było to niemożliwe z powodu kolejki tirów i związanych z tym utrudnień - PAP). Autobusy PKS z Białegostoku wciąż nie dojeżdżają m.in. do Trzciannego, Moniek przez Krypno i Jaświły. Na trasie do Bobrownik wciąż dojeżdżają tylko do Gródka.
Wojewódzkie centrum zarządzania kryzysowego wojewody podlaskiego podało, że największe utrudnienia na drogach lokalnych są w powiecie monieckim w gminach: Krypno, Trzcianne, Jaświły, Jasionówka, Knyszyn, Goniądz i Mońki. Wiele lokalnych odcinków jest tam nieprzejezdnych.
Z danych urzędu wojewódzkiego, który otrzymał je z kuratorium oświaty wynika, że we wtorek w regionie z powodu trudnych warunków odwołano zajęcia w 13 szkołach w gminach: Brańsk, Wyszki, Bielsk Podlaski i dwóch w gminie Turośl.
Bardzo trudne warunki drogowe panują na Suwalszczyźnie, gdzie w niektórych miejscach zaspy śnieżne sięgają metra wysokości. Jak poinformowano PAP w PKS Suwałki, odwołane zostały kursy do Budziska, gdyż ciężarówki jadące z małą prędkością krajową "ósemką" blokują drogę do przejścia granicznego z Litwą.
Większość kursów PKS na Suwalszczyźnie jest opóźnionych. Sytuacja na drogach pogarsza się z godziny na godzinę. (PAP)
rof/ bur/ kow/ swi/ bos/ gma/