Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Kolędy i pastorałki znad Biebrzy w projekcie "Pieśni rzeki"

0
Podziel się:

Kolędy ludowe, pastorałki czy kolędy z życzeniami na Nowy Rok, które
śpiewano w podlaskich wsiach położonych nad rzeką Biebrzą, zbierali etnografowie i animatorzy
kultury w ramach projektu "Pieśni rzeki". By nie zaniknęły, uczyli ich też młodych ludzi.

*Kolędy ludowe, pastorałki czy kolędy z życzeniami na Nowy Rok, które śpiewano w podlaskich wsiach położonych nad rzeką Biebrzą, zbierali etnografowie i animatorzy kultury w ramach projektu "Pieśni rzeki". By nie zaniknęły, uczyli ich też młodych ludzi. *

Zakończony właśnie projekt miał przybliżyć i zachować ginącą tradycję tych terenów. Biorący w nim udział etnografowie, muzycy, animatorzy kultury a także filmowcy i fotograficy z regionu, w ciągu kilku miesięcy odwiedzili w sumie ok. 30 miejscowości położonych na obu brzegach Biebrzy.

Przeprowadzali wywiady z najstarszymi mieszkańcami i nagrywali zapamiętane przez nich pieśni na różne okazje. Następnie, podczas warsztatów, przekazywali tę wiedzę młodym ludziom.

Jak powiedział PAP koordynator projektu, etnograf i muzyk Marcin Lićwinko, wędrówki "od wsi do wsi" odbywały się w tym szczególnym czasie, przed świętami Bożego Narodzenia. Dlatego jednym z tematów poruszanych podczas rozmów były właśnie kolędy ludowe, pastorałki, kolędy z życzeniami, a także tradycje związane z kolędowaniem.

Mówił, że te świąteczne pieśni pamiętają już tylko najstarsi mieszkańcy wsi, a młodsze pokolenia zupełnie ich nie znają. A - jak dodał - to bardzo ciekawy i bogaty zbiór tradycji, wierzeń i spostrzeżeń mieszkańców wsi na temat świata.

Lićwinko powiedział, że w ludowych kolędach i pastorałkach wiele jest nawiązań do wsi i Polski. Dodał, że polonizacja tych pieśni i umieszczanie ich "akcji" w realiach polskiej wsi, miały przybliżać ludziom Boże Narodzenie.

Mówił, że kolędy w kościołach śpiewane były często po łacinie i niewiele osób je rozumiało. "Dlatego powstawały ludowe kolędy, które lepiej trafiały do mieszkańców wsi, powstawały też z ich potrzeb, z prób wytłumaczenia sobie świata" - dodał.

Śpiewano je podczas rodzinnych spotkań, a także podczas kolędowania "od domu do domu" we wsi, które zaczynało się pierwszego dnia świąt i trwało aż do Nowego Roku. Lićwinko powiedział, że kolędnicy śpiewali też kolędy "życzeniowe" dla gospodarzy, życząc im np. urodzaju czy wydania za mąż córki.

Jednak - jak zauważył - wszystkie te pieśni bożonarodzeniowe zanikają. Dlatego zorganizowane w ramach projektu "Pieśni rzeki" warsztaty miały nauczyć młodzież takich kolęd i pastorałek z tych terenów.

Swoją wiedzę przekazywali też lokalni śpiewacy. Lićwinko powiedział, że młodzież z wielkim zaciekawieniem uczyła się pieśni, jak również słuchała o tradycjach związanych z kolędowaniem. Dodał, że takim "dopełnieniem warsztatów" byłaby młodzież kolędująca w święta po wsiach.

Projekt "Pieśni rzeki" realizowało stowarzyszenie Engram, przy wsparciu finansowym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego. Partnerem przedsięwzięcia było Stowarzyszenie Pracownia Architektury Żywej. (PAP)

swi/ rof/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)