Obecny prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski jest na razie jedynym zdeklarowanym kandydatem w jesiennych wyborach samorządowych. Truskolaski będzie walczył o reelekcję jako kandydat Platformy Obywatelskiej.
PO jest przekonana, że po czterech latach rządzenia, wielu inwestycjach w mieście i promocji Białegostoku w kraju Truskolaski bez problemu wygra.
Niewykluczone, że sam kandydat wystartuje też w wyborach do rady miejskiej Białegostoku lub sejmiku województwa.
Prawo i Sprawiedliwość jeszcze nie wybrało kandydata na prezydenta miasta, ale niewykluczone, że już w poniedziałek jedna-dwie kandydatury zostaną przedstawione komitetowi politycznemu partii.
Obecny lider PiS w regionie poseł Krzysztof Jurgiel powiedział PAP, że kandydat musi mieć doświadczenie polityczne i merytoryczne związane z samorządami, a także pełnić w przeszłości samorządowe funkcje. Mówił, że PiS ma kilku takich kandydatów.
Na uwagę, że on sam jest taką osobą (Jurgiel w przeszłości był m.in. prezydentem Białegostoku i przewodniczącym sejmiku) odpowiedział, że w polityce nie można wykluczać żadnych rozwiązań, ale wprost chęci udziału w wyborach na prezydenta Białegostoku nie zadeklarował.
W miniony piątek ze źródeł zbliżonych do PiS PAP dowiedziała się, że kandydatem może być też inny poseł PiS z regionu, Mariusz Kamiński, który przed wyborem na posła był radnym w Białymstoku.
Do wyborów prezydenta Białegostoku przygotowuje się też Lewica. Nieoficjalnie pada nazwisko radnego miejskiego Janusza Kochana, który startował już cztery lata temu i miał trzeci wynik w mieście.
PSL najprawdopodobniej, podobnie jak cztery lata temu, ne wystawi własnego kandydata. (PAP)
rof/ par/ bk/