Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Nie rozpoczął się proces kierowników sieci "Biedronka"

0
Podziel się:

23.2.Białystok (PAP) - Przed białostockim sądem rejonowym nie
rozpoczął się w czwartek proces trzech kierowników rejonów sieci
"Biedronka", ponieważ nie stawił się jeden z oskarżonych.
Prokuratura zarzuciła oskarżonym podżeganie do poświadczenia
nieprawdy i uporczywe naruszanie praw pracowniczych.

23.2.Białystok (PAP) - Przed białostockim sądem rejonowym nie rozpoczął się w czwartek proces trzech kierowników rejonów sieci "Biedronka", ponieważ nie stawił się jeden z oskarżonych. Prokuratura zarzuciła oskarżonym podżeganie do poświadczenia nieprawdy i uporczywe naruszanie praw pracowniczych.

Sąd uznał też, że nie zostały prawidłowo powiadomione trzy z 42 osób uznanych w tym śledztwie za pokrzywdzone. Kolejny termin rozpoczęcia procesu wyznaczono na połowę marca.

Oskarżeni w tej sprawie to kierownicy rejonów sieci "Biedronka", nadzorujący pracę sklepów w kilku miastach województwa podlaskiego.

Śledztwo w sprawie podejrzeń naruszania praw pracowniczych w kilkunastu sklepach sieci "Biedronka" w kilku miastach województwa podlaskiego było prowadzone od 2005 roku, po zawiadomieniach złożonych przez Okręgową Inspekcję Pracy oraz pracownika jednego ze sklepów.

Chodzi o sklepy m.in. w Białymstoku, Sokółce, Siemiatyczach i Czarnej Białostockiej. Badając dokumentację i przesłuchując świadków, prokuratura sprawdzała przede wszystkim, czy nie dochodziło tam do bezprawnego przedłużania czasu pracy bez płacenia za to pieniędzy.

Zarzuty postawiono zarówno kierownikom rejonów, odpowiedzialnym za pracę grup sklepów, jak i kierownikom poszczególnych placówek. Wobec tych ostatnich prokuratura zdecydowała jednak o warunkowym umorzeniu postępowania, biorąc pod uwagę zagrożenie niską karą oraz fakt, że pracowali w systemie, w którym byli uzależnieni od decyzji przełożonych.

Prokuratura skierowała jednak do sądu sprawę trzech kierowników rejonów. Zarzucono im przede wszystkim podżeganie szefów sklepów do poświadczenia nieprawdy w dokumentach.

Chodzi o listy obecności pracowników, w których wykazywano 6- godzinny czas pracy, gdy w rzeczywistości pracowali oni dłużej i nie dostawali za to wynagrodzenia.

Oskarżeni odpowiedzą także za "uporczywe naruszanie" praw pracowniczych. Chodzi m.in. o nakazywanie kierownikom sklepów, by zlecali pracownikom pracę niezgodną z przepisami.

Jako przykład prokuratura podaje przewożenie towarów o wadze przekraczającej 450 kg przy użyciu wózków ręcznych i ręczne ich rozładowywanie, nadgodziny bez dodatkowego wynagrodzenia i nieujmowanie godzin szkoleń bezpieczeństwa i higieny pracy jako czasu pracy.

Oskarżonym grozi do pięciu lat więzienia. W śledztwie nie przyznali się i odmówili składania wyjaśnień. (PAP)

rof/ dsr/ mw/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)