Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Oszust podawał się za adwokata w sądzie

0
Podziel się:

W sądzie grodzkim w Siemiatyczach
zatrzymano 27-letniego mężczyznę, który w sprawie dotyczącej
wypadku drogowego występował jako adwokat oskarżonego, nie mając
do tego stosownych uprawnień. Policja sprawdza, czy miał
przynajmniej wykształcenie prawnicze.

W sądzie grodzkim w Siemiatyczach zatrzymano 27-letniego mężczyznę, który w sprawie dotyczącej wypadku drogowego występował jako adwokat oskarżonego, nie mając do tego stosownych uprawnień. Policja sprawdza, czy miał przynajmniej wykształcenie prawnicze.

Postawiono mu zarzut posługiwania się podrobionym dokumentem, pełnomocnictwem do reprezentowania jednej ze stron przed sądem - poinformował w czwartek rzecznik prasowy podlaskiej policji Jacek Dobrzyński.

Oszustwo wykrył sędzia sądu grodzkiego. Poprosił bowiem obrońcę oskarżonego o pokazanie legitymacji adwokackiej. Ten dokumentu nie miał, jego nazwiska nie było też na liście członków samorządu adwokackiego - Okręgowej Rady Adwokackiej w Białymstoku.

Sąd powiadomił o sprawie policję. Funkcjonariuszom zatrzymany powiedział, że odbył aplikację adwokacką w Poznaniu, złożył wniosek o wpisanie go do rejestru oraz że zakłada biuro pomocy prawnej. Policjanci sprawdzili tę wersję, okazała się nieprawdziwa - w Okręgowej Radzie Adwokackiej w Poznaniu nikt nie zna takiej osoby.

W siemiatyckiej komendzie policji mężczyzna wycofał się z tej wersji. Przy ustalaniu faktów związanych z jego działalnością adwokacką okazało się, że już przed rokiem reprezentował tego samego klienta przed sądem w tej samej sprawie. Udało mu się doprowadzić do przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Policjanci sprawdzają m.in. czy mógł jeszcze reprezentować przed sądem inne osoby.

Sędziowie mówią, że nie w każdym wypadku udział fałszywego adwokata w sprawie skutkuje uchyleniem wyroku czy koniecznością wznowienia postępowania. Przewodnicząca wydziału karnego Sądu Rejonowego w Białymstoku Beata Brysiewicz zwraca uwagę, że trzeba najpierw rozważyć z jaką sytuacją mamy do czynienia: czy była to obrona z urzędu (obligatoryjna w sprawie), czy też adwokata wybrał klient w sprawie, w której nie musiał z takiej pomocy korzystać.

Według sędzi jednak, sam udział w sprawie takiej osoby nie jest jeszcze przesłanką np. do wznowienia postępowania czy uchylenia wyroku, bo trzeba byłoby wykazać, że występowanie w sprawie takiej osoby miało jakikolwiek wpływ na wyrok. Dodała, że mogłoby to być argumentem w skardze kasacyjnej.

Sędziowie cywiliści zwracają też uwagę na możliwość dochodzenia odszkodowania przez klienta od osoby podającej się za adwokata, jeżeli w wyniku jego działań poniósł jakąś szkodę. Nie są zgodni jednak co do tego, czy sam udział adwokata-oszusta w sprawie można traktować jako naruszenie prawa klienta do obrony, czy jednak trzeba byłoby wykazać jeszcze, że działania tej osoby były szkodliwe dla klienta. (PAP)

rof/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)