Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: PiS zarzuca wojewodzie brak działań ws. ustawy antykorupcyjnej

0
Podziel się:

Podlaski zarząd PiS zarzucił wojewodzie podlaskiemu Maciejowi Żywno brak
właściwych działań wobec przypadków łamania tzw. ustawy antykorupcyjnej w regionie. Wojewoda
zapewnia, że działa zgodnie z obowiązującym prawem.

Podlaski zarząd PiS zarzucił wojewodzie podlaskiemu Maciejowi Żywno brak właściwych działań wobec przypadków łamania tzw. ustawy antykorupcyjnej w regionie. Wojewoda zapewnia, że działa zgodnie z obowiązującym prawem.

Jak poinformował w czwartek na konferencji prasowej w Białymstoku szef podlaskiej PiS Krzysztof Jurgiel, w piątek do wojewody zostanie skierowane pismo z prośbą o informacje w tej sprawie. Mówił, że chodzi o przedstawienie przez wojewodę działań, które w ciągu pięciu ostatnich lat podjął w sprawie realizacji tzw. ustawy antykorupcyjnej.

Jurgiel mówił, że wojewoda w sposób wybiórczy stosuje się do ustawy, czyli nie w każdej sprawie podejmuje działania.

Jako przykład podał wniosek CBA o wygaszenie przez radnych mandatu burmistrza Moniek. CBA uważa, że niezgodnie z prawem burmistrz łączył to stanowisko z funkcją w klubie sportowym, który prowadzi działalność gospodarczą. Jurgiel powiedział, że wojewoda ma informacje w tej sprawie i "nie wiadomo dlaczego nie podejmuje działań".

W ocenie Jurgiela wojewoda powinien na bieżąco monitorować stosowanie przez samorząd tzw. ustawy antykorupcyjnej. Uważa też, że wojewoda powinien badać takie sprawy z własnej inicjatywy. "Organ rządowy powinien dążyć do tego, by ustawa antykorupcyjna nie była łamana" - dodał.

Natomiast marszałek województwa Jarosław Dworzański - zdaniem Jurgiela - "złamał prawo" w przypadku dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej Roberto Skolmowskiego.

Także w jego przypadku CBA złożyło wniosek o odwołanie, ale w miniony wtorek zarząd województwa podlaskiego przegłosował ten wniosek negatywnie. Poseł Jurgiel mówił, że marszałek "nie jest od oceny ustaw, a powinien je stosować".

Jak powiedziała PAP rzeczniczka wojewody podlaskiego Joanna Gaweł, przepisy mówią, że to samorząd ma obowiązek podjąć decyzję w ciągu trzech miesięcy od wystąpienia przesłanki do odwołania. "Wojewoda ma prawo wkroczyć do akcji i działać dopiero wtedy, gdy samorząd tego nie zrobi" - powiedziała Gaweł. Przypomniała, że w takiej sytuacji (gdy samorząd nie podejmie stosownej uchwały - PAP) wojewoda wzywa radę do podjęcia uchwały wygaszającej mandat.

"Jeśli mimo to samorząd nadal nie podejmuje działań - wojewoda wydaje zarządzenie zastępcze" - podkreśliła.

Powiedziała też, że takich zarządzeń w ciągu ostatnich kilku lat wojewoda wydał kilkanaście. Jej zdaniem nie można mówić o zwłoce w podejmowaniu decyzji czy przekraczaniu przez wojewodę terminów.

Dodała, że były różne powody tych zarządzeń. To m.in. prawomocne wyroki sądowe (w tym przypadku samorządowiec traci mandat - PAP), jak i złamanie ustaw samorządowych zakazujących łączenia mandatu z prowadzeniem działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia samorządowego. W dwóch przypadkach wojewoda podjął działania po otrzymaniu zawiadomienia z CBA.

Pytana o sprawę burmistrza Moniek i dyrektora Opery Gaweł powiedziała, że oba wnioski CBA złożyło do samorządów. Wyjaśniła, że to samorząd podejmuje decyzję; w przypadku burmistrza Moniek taką uchwałę ma podjąć rada (dotąd jeszcze sprawą radni nie zajęli się, przewodniczący rady czeka na opinie prawne ws. wniosku CBA - PAP).

Następnie uchwała trafi do wojewody. Dodała, że jeśli rada nie wygasi mandatu, rozpocznie się procedura przysługująca wojewodzie.

Dodała, że w przypadku dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej, po otrzymaniu decyzji zarządu województwa, wojewoda sprawę niezwłocznie rozpatrzy i dopiero wtedy zapadnie decyzja. (PAP)

swi/ rof/ eaw/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)