Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Proces b. wicestarosty za jazdę po pijanemu

0
Podziel się:

Kary 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu, grzywny oraz zakazu prowadzenia
pojazdów na 4 lata zażądał w piątek prokurator dla b. wicestarosty sejneńskiego Stanisława J.,
oskarżonego o to, że w kwietniu tego roku jechał pijany samochodem.

Kary 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu, grzywny oraz zakazu prowadzenia pojazdów na 4 lata zażądał w piątek prokurator dla b. wicestarosty sejneńskiego Stanisława J., oskarżonego o to, że w kwietniu tego roku jechał pijany samochodem.

Proces b. wicestarosty i radnego powiatu sejneńskiego toczy się przed Sądem Rejonowym w Sejnach. W piątek strony wygłosiły mowy w sprawie. Prokurator żądał dla oskarżonego 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata, 2,4 tys. zł grzywny oraz zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych przez 4 lata. Obrońca zwrócił się do sądu o uniewinnienie jego klienta.

Według prokuratury oskarżony nie okazał skruchy, nie oddał dotąd policji prawa jazdy i nie można dać wiary wyjaśnieniom jego oraz niektórych świadków, że auto prowadziła żona, a nie on.

Według prokuratury pod koniec kwietnia tego roku 59-letni radny i były wicestarosta Stanisław J., kierując samochodem wymusił na skrzyżowaniu w Sejnach pierwszeństwo przejazdu. Jeden z kierowców zadzwonił wówczas na policję i poinformował o zdarzeniu.

Policja skontrolowała kierowcę przed jego domem. Okazało się, że radny ma 2,1 promila alkoholu w organizmie. Prokuratura zakazała mu jazdy pojazdami mechanicznymi. Sąd jednak uchylił wobec niego ten zakaz.

Oskarżony nie przyznaje się do winy. Twierdzi przed sądem, że autem kierowała jego żona, bo został zaproszony na uroczystość związaną z wizytą prezydenta RP w Sejnach. Uroczystość odbywała się w restauracji w Sejnach. Radny tłumaczył, że miał jedynie "moczyć usta w kieliszku wódki" i wznosić toasty.

Po tym, gdy żona zawiozła go do domu, w garażu miał wypić 1,5 litra mocnego piwa. Kilkanaście minut później przyjechała policja i zatrzymała go do wyjaśnienia. Radnemu postawiono zarzut jazdy po pijanemu.

Oskarżony powiedział w ostatnim słowie przed sądem, że uważa zarzut za krzywdzący i niesprawiedliwy, a cała sprawa to "nagonka jego przeciwników politycznych".

Sąd po wysłuchaniu stron wznowił proces i 23 stycznia przesłucha ponownie dwóch świadków, w tym dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Sejnach, który przyjmował zgłoszenie od świadków zdarzenia.

Stanisław J. jest radnym powiatu sejneńskiego. Startował z komitetu "Nasz Powiat", popieranego przez PiS. Jeżeli zostanie uznany za winnego jazdy w stanie nietrzeźwości, straci mandat radnego. (PAP)

bur/ malk/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)