Przed Sądem Rejonowym w Sejnach (Podlaskie) rozpoczął się w środę proces małżeństwa, któremu postawiono zarzuty m.in. naruszenia nietykalności cielesnej 9-letniego chłopca, który dokuczał w szkole ich córce.
Oboje małżonkowie nie przyznali się do zarzutów i odmówili składania wyjaśnień przed sądem.
Do zdarzenia doszło w październiku ubiegłego roku w szkole w Sejnach. 9-letni Wojtek miał dokuczać w szkole córce państwa Ł. Gdy dziewczynka poskarżyła się rodzicom, jej matka Ewa Ł. weszła do klasy, w której lekcję miał chłopiec i wyprowadziła go chwytając za ucho. Następnego dnia ojciec dziewczynki, który przyszedł do szkoły, kopnął 9-latka w krocze.
Prokuraturę o sprawie poinformowała dyrekcja szkoły. Krewkiemu małżeństwu postawiono zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej, narażenie chłopca na utratę zdrowia i kierowania gróźb pod jego adresem. Grozi im za to do 3 lat więzienia.
W środę zeznawali przed sądem nauczyciele i pedagog szkolny. Jedna z nauczycielek potwierdziła, że oskarżona kobieta wtargnęła do klasy, wytargała chłopca za uszy i wyciągnęła go z klasy. Z zeznań wynikało, że to jedyny nauczyciel, który był naocznym świadkiem wydarzenia.
Na kolejnej rozprawie przesłuchiwane będą dzieci, świadkowie obu zdarzeń. (PAP)
bur/ rof/ bno/ mag/