Podlaskie PSL Piast chce, żeby prokuratura i wojewódzki komisarz wyborczy w Białymstoku zbadali sprawę oświadczeń lustracyjnych składanych w przeszłości przez lidera podlaskiego PSL prof. Adama Dobrońskiego.
W oświadczeniu lustracyjnym na potrzeby przedterminowych wyborów samorządowych do sejmiku województwa podlaskiego, które odbędą się 20 maja, profesor Dobroński formalnie przyznał się do współpracy z SB, choć mówi, że to "nieporozumienie".
We wcześniejszych oświadczeniach związanych z jego działalnością polityczną i samorządową w minionych latach do współpracy się nie przyznawał, bo uważa że takowej nie było.
W zawiadomieniach PSL Piast wnosi o wyjaśnienie i wszczęcie postępowań z urzędu w sprawie oświadczeń lustracyjnych profesora Dobrońskiego składanych w minionych latach, przy okazji startu w wyborach parlamentarnych czy samorządowych.
PSL Piast podejrzewa bowiem, że Dobroński w nich "kłamał", "złamał prawo", "poświadczył nieprawdę".
Adam Dobroński to w przeszłości m.in. poseł PSL i urzędnik państwowy, w kolejnych kadencjach działacz samorządu województwa, w regionie znany też jako badacz i popularyzator historii.
Uważa on, że doszło do "nieporozumienia" związanego z wypełnieniem oświadczenia lustracyjnego i zaprzecza współpracy, bo - jak mówi - choć podpisał zobowiązanie, żadnych działań nie podjął.
Komisja Wyborcza wyjaśnia jednak, że w złożonym jej oświadczeniu przyznał się, bo tak interpretuje fakt wypełnienia przez Dobrońskiego drugiej części oświadczenia lustracyjnego, którą wypełniają właśnie osoby przyznające się do współpracy.
Z jej punktu widzenia, bez znaczenia jest fakt, iż była tam także notatka Dobrońskiego o charakterze jego kontaktów.
Na wtorkowej konferencji prasowej Dobroński mówił, że w połowie lat 70. był nakłaniany przez SB do współpracy. Podpisał zobowiązanie związane z jego planowanym wyjazdem naukowym do USA i koniecznością uzyskania paszportu, po którym to wyjeździe miał złożyć raport. Jak mówi, nie wyjechał jednak, a potem żadnych raportów nie składał, donosów nie pisał.
Jak powiedział PAP w środę wiceprezes zarządu krajowego PSL Piast Krzysztof Tołwiński, który jest kandydatem tej partii w wyborach do podlaskiego sejmiku, zawiadomienia do prokuratury i komisarza wyborczego będą wysłane tego dnia po południu.
Z informacji PAP wynika, że ani prokuratura, ani komisarz wyborczy jeszcze ich nie otrzymali.
Dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Białymstoku Marek Rybnik powiedział jednak PAP, że nie jest kompetencją komisarza wyborczego zajmowanie się takimi wnioskami. W jego ocenie, musiałby to wynikać z ustawy lustracyjnej i ordynacji wyborczych, a tak nie jest. Komisarz może natomiast przekazać zawiadomienie odpowiedniemu organowi, np. prokuraturze.
Tołwiński do niedawna był jednym z czołowych działaczy PSL w Podlaskiem i z list tego ugrupowania uzyskał mandat radnego sejmiku województwa podlaskiego w listopadowych wyborach samorządowych.
Jednak w głosowaniach, wbrew woli swojej partii wspierał PiS. W związku z tym został wykluczony z PSL i przeszedł do PSL Piast, które w majowych wyborach startuje w bloku wyborczym z PiS. PSL zawarło natomiast umowę o blokowaniu list z PO.(PAP)
kow/ rof/ mok/ mhr/