Prowadzone w całym kraju w niedzielę kwesty Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przebiegają spokojnie - ocenia policja. Ponad 120 tys. wolontariuszy zbiera pieniądze w tym roku na sprzęt medyczny dla dzieci z chorobami nowotworowymi.
Najpoważniejszym jak dotąd incydentem, do którego doszło w niedzielę do południa, była napaść młodego mężczyzny na dwie wolontariuszki w Płocku w pobliżu jednego z kościołów na peryferiach miasta. Jak poinformowała PAP Anna Lewandowska z płockiej policji, dwie dziewczyny, które sprawca przewrócił, bił i kopał, nie dały odebrać sobie puszki z pieniędzmi. Napastnik uciekł.
W miejscowości Sędziszów Małopolski (woj. podkarpackie) dwóch mężczyzn kwestowało na ulicy bez identyfikatorów. "Nie wiadomo, czy byli to oszuści czy zapomnieli włożyć identyfikatory. Obaj oddalili się przed przybyciem policji" - powiedział PAP Marcin Góra z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.
W sobotę wieczorem w Krakowie policja zatrzymała dwóch mieszkańców Olkusza, którzy zbierali pieniądze przed jednym z marketów. Przy mężczyznach znaleziono sfałszowany identyfikator oraz naruszone kartonowe puszki.
W niedzielę nad bezpieczeństwem wolontariuszy czuwa kilkanaście tysięcy policjantów, wspieranych przez funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej i Straży Miejskiej. Policjanci zwracają szczególną uwagę na to, czy zbiórki są prowadzone przez osoby do tego uprawnione oraz na pozostające bez opieki kwestujące dzieci. Jak co roku, pilnują porządku na imprezach oraz asystują podczas konwojów zebranych pieniędzy.
Do wszystkich, a w szczególności do najmłodszych kwestujących, policja apeluje, aby unikać miejsc mało uczęszczanych przez ludzi, nie chodzić samotnie, najlepiej zbierać datki w towarzystwie innych osób, w razie napadu nie starać się za wszelką cenę ratować zawartości skarbonki.
Podczas ubiegłorocznej akcji WOŚP w całym kraju doszło do 62 incydentów.(PAP)
gdy/ bno/
