Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Policjanci, prawnicy i dziennikarze wyróżnieni "Białymi Wstążkami"

0
Podziel się:

#
dochodzi ralcja z debaty towarzyszącej rozdaniu nagród
#

# dochodzi ralcja z debaty towarzyszącej rozdaniu nagród #

06.12. Warszawa (PAP) - Policjanci, prawnicy i dziennikarze znaleźli się wśród wyróżnionych "Białą Wstążką" - nagrodą przyznawaną mężczyznom reagującym na przemoc wobec kobiet. Konkurs organizowany jest przez Centrum Praw Kobiet oraz Fundację Jolanty Kwaśniewskiej "Porozumienie bez Barier".

Wyróżnienia wręczono we wtorek, w dniu "Białej Wstążki", w warszawskim teatrze Kamienica.

Szefowa Centrum Praw Kobiet Urszula Nowakowska przypomniała, że dzień ten ustanowiono na pamiątkę "masakry w Montrealu", kiedy to 6 grudnia 1989 r. w budynku politechniki mężczyzna zastrzelił 14 kobiet i ranił 13 osób, ponieważ - jak tłumaczył - kobiety nie powinny kończyć studiów technicznych.

Pomysłodawcami Konkursu "Białej Wstążki" są policjanci Kazimierz Walijewski i Tomasz Pietrzak.

Wśród wyróżnionych "Białą Wstążką" są m.in. prawnik Henryk Pawlaczyk - "za łączenie wiedzy prawnika i talentu do terapii" oraz mł. asp. Dariusz Cymerman z policji na warszawskim Żoliborzu - "za wrażliwość, która sprawia, że podejmuje odważne działania na rzecz ofiar przemocy". Nagrodzono również prezesa Stowarzyszenia na rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" Luisa Alarcona Ariasa oraz dyrektora powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Węgorzewie Dariusza Jurkiewicza.

"Białą Wstążkę" otrzymali także Bogdan Bednarek, prawnik z Warszawy - "za wieloletnią, bezinteresowną pomoc niesioną ofiarom przemocy" oraz aktor Andrzej Prus "za umiejętność uczenia innych reagowania na wszelkie przejawy przemocy". Wyróżnienia przyznano także dziennikarzom Piotrowi Pytlakowskiemu z "Polityki" - za konsekwencję w podejmowaniu tematów związanych z przemocą - oraz Krzysztofowi Wyrzykowskiemu z "Polskiego Radia" - za pomoc, jaką udziela bohaterkom swoich reportaży.

Specjalne podziękowanie za czynny wkład w przeciwdziałanie przemocy wobec kobiet otrzymał były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.

Wręczenie nagród poprzedziła debata, której uczestnicy zastanawiali się, czy prawo jest w równym stopniu surowe dla mężczyzn i kobiet. Zdaniem Nowakowskiej mężczyźni - sprawcy przemocy - dostają niskie wyroki, często w zawieszeniu, a wiele spraw jest umarzanych. Jeśli zabiją swoją ofiarę, często karani są nie za morderstwo, a za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Natomiast kobiety - ofiary przemocy - które zabiją swojego prześladowcę, karane są za zabójstwo lub usiłowanie zabójstwa, rzadko bierze się pod uwagę, że była to obrona konieczna.

Jej słowa potwierdzają doświadczenia dyrektorki zakładu karnego dla kobiet w Lublińcu Lidii Olejnik. Jak powiedziała, w latach 1998-2011 w więzieniu w Lublińcu przebywało 79 kobiet skazanych za zabójstwo sprawcy przemocy, obecnie jest ich 20, czyli 10 proc. wszystkich skazanych. Średnia kara wynosi 8 lat i 4 miesiące, sześć kobiet skazanych jest na 15 lat, jedna na 25 lat. Olejnik podkreśliła, że rzadko udziela im się zwolnień warunkowych - 80 proc. z nich nabyło uprawnienia, ale nadal są w więzieniu.

Dodała, że np. w zakładzie karnym dla mężczyzn w Jastrzębiu Zdroju większość mężczyzn skazanych za przemoc w rodzinie dostało wyroki w wysokości rok - dwa lata.

"Oczywiście jest różnica pomiędzy znęcaniem się a zabójstwem. Ale są przykłady, że kobieta, która ugodziła nożem swojego męża, który ją maltretował (mężczyzna przeżył), dostała 8 lat, a mężczyzna, który latami znęcał się nad żoną, a w końcu ją podpalił (kobieta przeżyła), dostał ok. 4 lat" - mówiła Olejnik.

Dodała, że kobiety, ofiary przemocy, które zabiły sprawców, nie są niebezpieczne dla społeczeństwa. "One nie wracają do więzienia, nie są zdemoralizowane, w zakładzie karnym też nie ma z nimi kłopotów" - mówiła. Natomiast mężczyźni, sprawcy przemocy, bardzo często są recydywistami.

Prof. Eleonora Zielińska, prawniczka z Uniwersytetu Warszawskiego, uznała, że kobiety zabójczynie karane są podwójnie: za popełnienie przestępstwa i za "wyjście z roli społecznej". Dodała, że potwierdzają to badania: są przestępstwa, np. z użyciem przemocy, za które kobiety są karane surowiej niż mężczyźni.

Ona także zwracała uwagę, że zbyt rzadko, w sytuacjach gdy ofiara przemocy zabija swojego kata, uznaje się to za przekroczenie granic obrony koniecznej. Zaapelowała do sędziów i prokuratorów, by częściej w ten sposób kwalifikować takie czyny (wtedy kara jest łagodzona).

Konkurs "Wyróżnienie Białej Wstążki" organizowany jest jako część międzynarodowej Kampanii "Białej Wstążki", która prowadzona jest w dniach międzynarodowej kampanii "16 dni przeciwko przemocy wobec kobiet", która trwa od 25 listopada do 10 grudnia. (PAP)

akw/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)