Prokuratura oraz wydział kontroli Komendy Stołecznej Policji wyjaśnia okoliczności policyjnej interwencji, w wyniku której od rany postrzałowej zmarł 41-letni mężczyzna - poinformował w czwartek PAP rzecznik KSP nadkom. Marcin Szyndler.
Do zdarzenia doszło w sobotę w jednej ze wsi w gminie Strachówka (Mazowieckie). Policjanci otrzymali zgłoszenie od rodziny 41-letniego Grzegorza P., który zachowywał się bardzo agresywnie. "Była to kolejna interwencja w tym miejscu. W przeszłości mężczyzna był leczony psychiatrycznie" - zaznaczył rzecznik KSP.
Jak dodał, gdy trzyosobowy patrol policji zjawił się na miejscu Grzegorz P. zaczął rzucać w ich kierunku kamieniami, butelkami i metalowymi przedmiotami. "Jeden z policjantów został zraniony butelką z winem. Na miejsce został wezwany kolejny patrol policji oraz karetka pogotowia - powiedział Szyndler.
"W pewnym momencie mężczyzna ruszył w kierunku policjantów trzymając w ręku nóż o długości 40 cm. Funkcjonariusze kilkakrotnie wezwali go, aby się uspokoił i odłożył broń. Gdy to nie przyniosło rezultatu oddano w powietrze kilka strzałów ostrzegawczych" - relacjonował rzecznik.
Jak dodał, w pewnym momencie jeden z funkcjonariuszy wystrzelił dwukrotnie z broni służbowej w stronę mężczyzny i ranił go w brzuch. "Ranny został natychmiast odwieziony do szpitala, gdzie mimo wysiłków lekarzy po kilku godzinach zmarł" - powiedział Szyndler.
Po tym zdarzeniu rodzina zmarłego, jak również interweniujący policjanci, zostali objęci opieką psychologa. Funkcjonariusz, który postrzelił mężczyznę, pracuje w policji od czterech lat. (PAP)
gdy/ bno/ jbr/