Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy o pomyśle degradacji Jaruzelskiego

0
Podziel się:

(dochodzi wypowiedź prezydenta dla telewizji Puls)

(dochodzi wypowiedź prezydenta dla telewizji Puls)

14.12.Warszawa (PAP) - Zdaniem marszałka Sejmu Marka Jurka degradacja generała Wojciecha Jaruzelskiego byłaby "ważnym aktem wychowawczym". Również marszałek Senatu Bogdan Borusewicz uważa, że byłoby to "wskazane i słuszne". Według ministra w Kancelarii Prezydenta Macieja Łopińskiego, stanowiłoby to "symboliczną karę". Propozycjami degradacji generała oburzony jest SLD.

Podczas środowych uroczystości związanych z 25. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego prezydent Lech Kaczyński powiedział, że należy rozliczyć osoby odpowiedzialne za wprowadzenie stanu wojennego i przynajmniej pozbawić ich zaszczytów. Zdaniem premiera Jarosława Kaczyńskiego, gen. Jaruzelski powinien zostać zdegradowany.

Prezydent Lech Kaczyński, w programie nadanym w czwartek w telewizji Puls, pytany czy podejmie jakieś kroki, by odebrać stopnie oficerskie i odznaczenia autorom stanu wojennego i członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego powiedział, że "sprawa nie jest tak zupełnie prosta, jak się na ogół wydaje".

"Ten problem, być może w przyszłym roku zostanie postawiony, ale wymaga to pewnej społecznej zgody i pewnej stabilizacji, której ciągle w Polsce w odpowiednim stopniu nie mamy, chociaż istnieją wszelkie przesłanki, żeby ta stabilizacja istniała" - powiedział.

"Byłem zawsze zwolennikiem odpowiedzialności. Wiadomo, że rok 1989 i następne, przyniósł rozwiązania całkowicie odwrotne i że przez wiele lat te osoby żyły w zupełnie przyzwoitych warunkach, mówiąc najdelikatniej" - ocenił prezydent.

Dodał, że "pociągnięcie do odpowiedzialności kogoś, kto ma osiemdziesiąt parę lat, ma wymiar raczej symboliczny", a obecnie podejmowane są "niebanalne decyzje" - dotyczące m.in. rozwiązania WSI i ujawnienia agentów - które mają "przynajmniej częściowo" zmienić sytuację społeczną, która powstała po 1989 r.

W czwartek Ministerstwo Obrony Narodowej zaprzeczyło, by z ust szefa resortu Radosława Sikorskiego padły słowa o tym, że - jak podawały media - "jest przeciwny degradacji gen. Wojciecha Jaruzelskiego". "Przytaczane w mediach fragmenty wypowiedzi ministra są wyrwane z kontekstu" - głosi oświadczenie MON.

W środę rano Sikorski, który uczestniczył w Warszawie w konferencji z okazji 25 rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, odpowiedzi na ogólne pytanie dziennikarza, czy jego zdaniem generał powinien ponieść jakieś konsekwencje wprowadzenia stanu wojennego, np. zostać zdegradowany powiedział jedynie, że "to jest już bardzo stary człowiek". "Infamia wśród dużej części społeczeństwa jest dużą i bolesną karą" - dodał.

W opinii marszałka Sejmu, degradacja generała byłaby ważnym aktem wychowawczym, "zakreśleniem granicy między Polską a PRL". Marek Jurek zastrzegł jednak, że byłoby to sensowne wtedy, gdyby łączyło się z oceną legalności PRL. "Dlatego, że wszystkie działania, począwszy od tzw. Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego miały charakter kolaboracyjny" - powiedział w czwartek w radiowych "Sygnałach Dnia".

"Nie należy go wsadzać do więzienia, chociaż należy mu się kara" - powiedział Bogdan Borusewicz w czwartek w TVN 24. Dodał, że degradacja Jaruzelskiego "byłaby rzeczą wskazaną i słuszną", ponieważ jest on odpowiedzialny "za stan wojenny, za cofnięcie Polski w rozwoju demokracji, rozwoju cywilizacyjnym, gospodarczym", odpowiada też za śmierć co najmniej 91 osób.

Za pozbawieniem Jaruzelskiego stopnia generała opowiedział się także prezydencki minister Maciej Łopiński. "Degradacja to byłaby jakaś symboliczna kara dla generała Jaruzelskiego" - mówił w czwartek w "Sygnałach Dnia". Jego zdaniem, Jaruzelski wprowadzając stan wojenny, "zdruzgotał nadzieje społeczeństwa".

Łopiński odniósł się też do opinii Radosława Sikorskiego. Według Łopińskiego, ten osąd społeczny jest niejednoznaczny i potrzebna jest przynajmniej symboliczna kara. Nikt nie domaga się - podkreślił - by generała Jaruzelskiego "na stare lata zamykać do więzienia".

Senator PO Stefan Niesiołowski, który przychyla się do opinii ministra Sikorskiego, zwrócił uwagę, że Jaruzelskiemu nie można odebrać stopnia bez wyroku sądu. "Żaden polityk nie może tego odebrać decyzją polityczną" - powiedział w RMF FM.

Zdaniem Niesiołowskiego, należy raczej skoncentrować się na potępieniu stanu wojennego, "który był złem, bo złamał proces budowy demokracji, wyrządzono też wielką krzywdę społeczeństwu".

Tymczasem poseł PO Paweł Graś powiedział, że jest "za jak najdalszym i najsurowszym wyciągnięciem konsekwencji wobec tych, którzy zgotowali nam 13 grudnia 1981 roku".

"Ale obawiam się, że żadne degradacje, żadne symboliczne gesty nie wynagrodzą tych cierpień i strat, które stan wojenny spowodował. Wolałbym szukać jakiś możliwości zadośćuczynienia tym, którzy wtedy ucierpieli" - powiedział PAP Graś. Jego zdaniem, degradacja byłaby tylko "gestem symbolicznym - częścią igrzysk".

Zdaniem Roberta Strąka z LPR, degradacja gen. Jaruzelskiego jest sprawą "dyskusyjną". "Wojciech Jaruzelski i ekipa, która wprowadziła stan wojenny, powinna zostać w całości ukarana. Czy najlepszym rozwiązaniem jest jego degradacja, tu można dyskutować" - powiedział PAP Strąk.

Zdaniem polityka LPR, winni wprowadzenia stanu wojennego mogliby zostać ukarani "w sposób symboliczny". "Sąd mógłby uznać ich za winnych i odstąpić od wymierzenia kary" - mówił Strąk. Jak zaznaczył, zdania w tej sprawie są w Lidze różne.

Wiceszef LPR Wojciech Wierzejski powiedział PAP, że - pomimo iż ma wyjątkowo negatywną ocenę stanu wojennego i osoby gen. Jaruzelskiego, to - jego zdaniem - "babranie się w historii i ciąganie staruszka stojącego nad grobem przed trybunały jest rzeczą niestosowną i niesmaczną".

Prezes PSL Waldemar Pawlak powiedział, że nie będzie komentował sprawy. "Jak pojawi się wniosek o degradację generała Jaruzelskiego, wtedy się wypowiem" - zaznaczył.

Pomysły degradacji gen. Jaruzelskiego oburzają SLD. Szef klubu Sojuszu Jerzy Szmajdziński ocenił, że żądania degradacji generała Jaruzelskiego to "przejaw zemsty politycznej, małości i kompleksów". "Tak jest w naszym kraju, że im dalej od wydarzeń roku 1981, im dalej od wydarzeń roku 1989, tym bardziej radykalne i odważne są postulaty dotyczące tamtego okresu" - mówił w czwartek Szmajdziński.

Jego zdaniem, degradacji generała domagają się dziś ludzie, którzy w czasach PRL odgrywali "niewielką lub żadną rolę". "Odwaga wzrasta wraz z upływem czasu od tych wydarzeń" - ocenił.

"SLD sprzeciwia się takiemu sposobowi uprawiania polityki, rozpatrywania spraw ahistorycznie i wyciągania wniosków tego typu, świadczących o zemście politycznej w Polsce demokratycznej i niepodległej" - podkreślił Szmajdziński. "Życzymy generałowi Jaruzelskiemu powrotu do zdrowia" - dodał (gen. Jaruzelski jest chory na zapalenie płuc i przebywa w szpitalu - PAP).

Szef Samoobrony Andrzej Lepper podkreślił, że degradacja generała Jaruzelskiego "w żaden sposób" nie wskaże winnych wprowadzenia stanu wojennego. "Trzeba rozliczyć cały stan wojenny i wszystkie zbrodnie, które zostały wtedy popełnione. Takie rozliczenie jest bardziej oczekiwane przez społeczeństwo niż samo zdegradowanie Jaruzelskiego" - ocenił.(PAP)

bb/ och/ mkr/ ajg/ mrr/ ktl/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)