Połowa włoskich narciarzy nie chce jeździć w kaskach na nartach - taki jest wynik kontroli przeprowadzonych przez karabinierów na niektórych stokach we Włoszech. W kraju tym kaski muszą mieć podczas jazdy na nartach dzieci do 15. roku życia.
W Trydencie kontrolujący stoki karabinierzy odnotowali, że od 60 do 70 procent narciarzy ma kaski. 50 procent pytanych przez nich Włochów przyznaje, że pomysł jazdy w kasku, choć nie jest to obowiązkowe, nie podoba im się. Ale najbardziej - przyznali funkcjonariusze - zaskoczyło ich to, że nosi je zaledwie około 25 procent instruktorów narciarstwa.
Najbardziej zdyscyplinowani są - wynika z sondażu, przytoczonego przez Ansę - narciarze z Niemiec. Kaski wkłada 90 procent z nich.
Jednocześnie karabinierzy zauważyli, że najmniej uwagi poświęcają bezpieczeństwu narciarze z Europy Wschodniej. Tylko 20 procent z nich zadeklarowało zainteresowanie jakąkolwiek prewencją.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mc/