Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Polscy Romowie apelują o wstrzymanie likwidacji romskiego koczowiska

0
Podziel się:

O wstrzymanie likwidacji obozowiska rumuńskich Romów we Wrocławiu do czasu
zapewnienia, iż spełnione przy tym zostaną międzynarodowe standardy praw człowieka - zaapelował do
władz stolicy Dolnego Śląska prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski.

O wstrzymanie likwidacji obozowiska rumuńskich Romów we Wrocławiu do czasu zapewnienia, iż spełnione przy tym zostaną międzynarodowe standardy praw człowieka - zaapelował do władz stolicy Dolnego Śląska prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski.

Jak powiedział PAP, samorząd mógłby przeprowadzić wysiedlenie tylko w ostateczności i przy zapewnieniu, iż nikt nie zostanie narażony na bezdomność i naruszenie praw człowieka.

Kwiatkowski skierował w czwartek do prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza list otwarty, w którym zaapelował, by władze miasta połączyły wysiłki z organizacjami pozarządowymi i działającymi na rzecz ochrony praw człowieka, jak Amnesty International i Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego. "Wierzymy, że pana działania pozwolą rozwiązać () problem, zaś nam, Romom, patrzeć z ufnością w przyszłość" - napisał.

Wytknął zarazem samorządowi Wrocławia, że rumuńscy Romowie koczują w mieście od lat i przez ten czas nikt nie reagował. Zapytał, dlaczego nikt nie pomógł im choćby w zalegalizowaniu pobytu. "Dlaczego więc nie zadziałano wtedy? Moglibyśmy uniknąć cierpienia tych ludzi, niepotrzebnych i sensacyjnych doniesień medialnych. Generalizowania, wzmacniania stereotypów i uprzedzeń oraz wzrostu niechęci wobec mniejszości romskiej" - napisał Kwiatkowski.

Dodał, że we Wrocławiu narastają nastroje antyromskie. Wspomniał, że koczujący ludzie przyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do miasta, które szczyci się aktywnością na rzecz wielokulturowości. Przypomniał, że "wszyscy obywatele Unii Europejskiej mają równe prawa, ale też obowiązki, a ich przestrzeganie dotyczy wszystkich".

W koczowisku we Wrocławiu od kilku lat mieszka ok. 60 rumuńskich Romów, którzy do tej pory nie zalegalizowali pobytu w Polsce. Żyją w barakach bez bieżącej wody i z prądem dostarczanym przez agregaty. Żyją m.in. ze zbierania złomu oraz datków, które zdobywają na ulicy.

Około miesiąca temu otrzymali od magistratu dwa pisma. W jednym z nich urzędnicy napisali, że koczujący łamią prawo zajmując nielegalnie teren miejski; drugie zawierało wezwanie do opuszczenia obozowiska. 9 kwietnia minął termin, jaki wrocławski magistrat dał rumuńskim Romom na opuszczenie zajmowanego terenu. Magistrat w każdej chwili może złożyć na policji zawiadomienie o wykroczeniu i skierować do sądu wniosek o eksmisję.

Urzędnicy magistraccy podkreślili, że wielokrotnie oferowali Romom pomoc, ale wiele jej form zostało odrzucanych. Miasto podjęło kroki prawne m.in. po wielokrotnych skargach na uciążliwe sąsiedztwo ze strony mieszkańców okolicznych bloków.

Zdaniem Dariusza Tokarza, pełnomocnika wojewody dolnośląskiego ds. mniejszości narodowych i etnicznych, z punktu widzenia prawa miasto Wrocław może domagać się eksmisji Romów. "Jest jednak druga - humanitarna - strona problemu. Rumuńscy Romowie mieszkają tutaj od lat. Przyjechali, bo w swoim kraju żyli w bardzo złych warunkach. Żyjąc na koczowisku, gdzie również są bardzo trudne warunki, mówią, że jest im tu lepiej niż w Rumunii" - mówił Tokarz.

W zeszłym tygodniu do magistratu wpłynęło pismo od rumuńskich Romów z koczowiska przy ul. Kamińskiego. Proszą w nim, aby magistrat jeszcze raz rozpatrzył swoją decyzję i zapewniają, że chcą zalegalizować swój pobyt w Polsce.

W sprawę zaangażowały się Amnesty International Polska i Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego.

Stowarzyszenie Romów w Polsce utworzono na początku 1992 roku. Podstawowym jego zadaniem jest działanie na rzecz tworzenia warunków pełnego uczestnictwa Romów w życiu społeczności polskiej, której - mimo własnej, specyficznej tożsamości - czują się członkami.

Romowie w Polsce mają status mniejszości etnicznej. W Polsce mieszka 20-30 tys. osób tej narodowości. Według różnych szacunków w Europie przedstawicieli tej nacji jest od 8 mln do nawet ok. 15 mln.(PAP)

szf/ pdo/ bos/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)