Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polskie miasta rywalizują o drugie przedstawicielstwo PE i KE

0
Podziel się:

Polscy eurodeputowani rywalizują o to, gdzie mieścić się będzie drugie po
Warszawie Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego, a ponadpartyjne koalicje tworzą w tym celu
posłowie z co najmniej 11 miast polskich. Bardziej odległe, ale niewykluczone jest też otwarcie w
jednym z polskich miast drugiego przedstawicielstwa Komisji Europejskiej.

Polscy eurodeputowani rywalizują o to, gdzie mieścić się będzie drugie po Warszawie Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego, a ponadpartyjne koalicje tworzą w tym celu posłowie z co najmniej 11 miast polskich. Bardziej odległe, ale niewykluczone jest też otwarcie w jednym z polskich miast drugiego przedstawicielstwa Komisji Europejskiej.

Decyzję, że w Polsce powstanie drugie Biuro Informacyjne PE, już podjęło prezydium Parlamentu Europejskiego, czyli przewodniczący i jego zastępcy. Musi ją jeszcze zaaprobować Konferencja przewodniczących grup politycznych. Natomiast już do Polski, a dokładnie polskich europosłów będzie należeć decyzja, gdzie znajdzie się biuro PE - tłumaczyła PAP Katarzyna Klaus z serwisu prasowego frakcji Europejskiej Partii Ludowej, do której należą PO i PSL.

I jak dodaje, posłowie z przynajmniej 11 miast (Toruń, Lublin, Rzeszów, Łódź, Poznań, Białystok, Gdańsk, Szczecin, Kraków, Katowice i Wrocław) już zabiegają, by to właśnie w ich mieście znalazło się drugie Biuro PE. "Koalicje tworzą się lokalnie i ponadpartyjnie. Ile miast, tyle propozycji, i każdy zachwala oczywiście swoje miasto" - powiedziała Klaus. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób zostanie dokonany wybór. Być może najpierw posłowie wyłonią trzy najlepsze propozycje, biorąc pod uwagę m.in. kryterium geograficzne, a potem zagłosują. Niewykluczone, że w przypadku kompletnego pata i niemożliwości dojścia do porozumienia wybór nastąpi w drodze losowania.

Polska zabiega też o drugie przedstawicielstwo Komisji Europejskiej, ale ta decyzja zapewne będzie musiała poczekać dłużej, niewykluczone, że do polskiej prezydencji w UE w 2011 roku.

"Komisja Europejska chciałaby, by w Polsce było drugie przedstawicielstwo, ale kiedy decyzja zostanie podjęta, trudno powiedzieć, to zależy od budżetu. Na pewno już nie za tej Komisji Europejskiej" - powiedział PAP rzecznik komisarz ds. instytucjonalnych Margot Wallstroem, Joseph Hennon.

Przyznał jednak, że Polsce drugie przedstawicielstwo się niejako należy, gdyż we wszystkich dużych krajach KE ma przynajmniej dwa przedstawicielstwa, a w Polsce na razie tylko jedno. W Niemczech są trzy (w Berlinie, Bonn i Monachium), we Francji dwa (w Paryżu i Marsylii), podobnie w Hiszpanii (w Madrycie i Barcelonie), we Włoszech (w Rzymie i Mediolanie), w Wielkiej Brytanii w każdym kraju.

Inga Czerny (PAP)

icz/ mc/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)