Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Pomorscy działacze Partii Demokratycznej wycofują się z kampanii do PE

0
Podziel się:

Pomorscy działacze Partii Demokratycznej-
demokraci.pl nie będą uczestniczyć w kampanii do europarlamentu
"Porozumienia dla Przyszłości" Centrolewica. To protest przeciwko
nieumieszczeniu żadnego kandydata tej partii na liście PdP w
Pomorskiem.

Pomorscy działacze Partii Demokratycznej- demokraci.pl nie będą uczestniczyć w kampanii do europarlamentu "Porozumienia dla Przyszłości" Centrolewica. To protest przeciwko nieumieszczeniu żadnego kandydata tej partii na liście PdP w Pomorskiem.

Koalicyjny komitet wyborczy "Porozumienie dla Przyszłości" (PdP) Centrolewica tworzą Partia Demokratyczna, SdPl oraz Zieloni 2004.

"Nie mogliśmy podjąć innej decyzji nie chcąc oszukiwać wyborców. Nie sposób angażować się w kampanię wyborczą nie mając żadnego kandydata" - powiedział we wtorek PAP wiceszef Partii Demokratycznej na Pomorzu Dominik Kwiatkowski.

W Pomorskiem o mandat eurodeputowanego z ramienia Partii Demokratycznej chcieli ubiegać się Dominik Kwiatkowski oraz szef gdańskiego koła tej partii Michał Szaraniec.

Zdaniem Kwiatkowskiego, po raz pierwszy w historii istnienia PD, podział wszystkich miejsc na liście wyborczej odbył się wyłącznie na szczeblu centralnym ugrupowania.

"To jest niebywała sytuacja, tym bardziej że Pomorskie jest specyficznym województwem, gdzie kandydaci o solidarnościowych korzeniach, tacy jak nasz obecny poseł Bogdan Lis, mają szansę osiągnąć lepszy wynik wyborczy, niż osoby o lewicowym rodowodzie" - dodał Kwiatkowski.

Kwiatkowski podkreślił, że jego ugrupowanie z ok. 100 aktywnymi członkami ma w Pomorskiem najsilniejsze struktury ze wszystkich partii wchodzących w skład "Porozumienia dla Przyszłości" Centrolewica.

"Jedynką" koalicji "Porozumienie dla Przyszłości" Centrolewica na liście kandydatów do europarlamentu w Pomorskiem będzie przewodniczący partii Zieloni 2004 Dariusz Szwed.

Wiceprzewodniczący Partii Demokratycznej Radosław Popiela powiedział PAP, że decyzję swoich pomorskich kolegów traktuje jako "szkodliwe działanie" na rzecz PD. Dodał, że całkowicie niezgodne z prawdą są argumenty pomorskich demokratów, jakoby nie zostali umieszczeni na listach wyborczych PdP.

"Sami się najpierw wycofali, później robiąc z tego jakąś aferę. Szkoda, że się tak wydarzyło. Ta sprawa na pewno trafi do sądu koleżeńskiego" - powiedział Popiela.

W ocenie europosła SdPl Dariusza Rosatiego, który w czerwcowych wyborach do PE będzie startował z pierwszego miejsca listy PdP w Warszawie, decyzja pomorskich działaczy PD o wycofaniu się z kampanii wyborczej, uwidacznia wewnętrzne problemy demokratów.

"To jest jakiś problem wewnętrznych podziałów w Partii Demokratycznej i nie chcemy w to wnikać. Pierwsze miejsce na Pomorzu dla przewodniczącego partii Zielonych 2004 jest jak najbardziej naturalne, w końcu to nasz koalicjant" - powiedział PAP Rosati.

Dodał, że zarówno dla Kwiatkowskiego jak i dla Szarańca miejsce na pomorskiej liście było od dawna zarezerwowane.

"Oni od miesiąca nie robili nic, ani nie zbierali podpisów, ani nie uczestniczyli w pracach sztabu okręgowego na Pomorzu. Po prostu zrezygnowali ze startu i z jakiejkolwiek działalności w tych wyborach" - podkreślił Rosati.(PAP)

rop/ agy/ la/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)