Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pomorskie: Akt oskarżenia ws. brutalnego napadu z udziałem nieletnich

0
Podziel się:

O usiłowanie zabójstwa oskarżyła
Prokuratura Rejonowa w Słupsku (Pomorskie) czterech młodych
mężczyzn, w tym dwóch nieletnich, którzy w lipcu dokonali
brutalnego napadu na jednego z mieszkańców wsi Stanięcino.

O usiłowanie zabójstwa oskarżyła Prokuratura Rejonowa w Słupsku (Pomorskie) czterech młodych mężczyzn, w tym dwóch nieletnich, którzy w lipcu dokonali brutalnego napadu na jednego z mieszkańców wsi Stanięcino.

"Akt oskarżenia przesłano już do Sądu Okręgowego w Słupsku" - poinformowała we wtorek PAP prokurator rejonowa Maria Pawłyna. Oprócz usiłowania zabójstwa całej czwórce zarzucono również dokonanie rozboju, kradzieży, posługiwania się dokumentami napadniętego mężczyzny oraz niszczenia tychże dokumentów.

Za usiłowanie zabójstwa dorosłym uczestnikom napadu grozi dożywocie, nieletnim 25 lat więzienia.

Od zatrzymania dorośli (19 i 24 lata) są w tymczasowym areszcie, nieletni (15 i 16 lat) w zakładzie poprawczym.

Do napadu na 70-letniego mieszkańca Stanięcina doszło 17 lipca wieczorem. Oskarżeni zapukali do domu ofiary i pod pozorem wskazania drogi do miejscowości Redzikowo wyprowadzili 70-latka na jezdnię, gdzie go pobili i skopali. Potem skrępowali leżącego na ziemi mężczyznę przygotowaną wcześniej taśmą klejąca, zabrali mu kluczyli od renault clio i zepchnęli do przydrożnego rowu.

Następnie przeszukali dom ofiary, kradnąc dokumenty, karty kredytowe i 500 zł w gotówce. Z miejsca napaści chcieli odjechać samochodem pobitego. Ponieważ z powodu dodatkowego zabezpieczenia nie udało im się uruchomić auta, wrócili do skrępowanego mężczyzny, wyciągnęli go z rowu i dusząc sznurem od żelazka wymusili informacje dotyczące uruchomienia silnika.

Kiedy bandytom udało się uzyskać potrzebne informacje, jeden z napastników zadał mu osiem ciosów nożem. Sądząc, że 70-latek nie żyje napastnicy ponownie wrzucili go do rowu, przykryli gałęziami i odjechali jego samochodem.

Mężczyzna przeżył. Po odzyskaniu przytomności udało mu się oswobodzić, wezwać pogotowie i policję. Wszystkich sprawców napadu ujęto trzy doby po zdarzeniu. Odzyskano również niemal całe skradzione mienie.

Sąd po przesłuchaniu nieletnich zdecydował, że będą oni odpowiadać za napad jak dorośli, gdyż obaj wchodzili już w konflikt z prawem, a stosowane dotychczas środki wychowawcze - nadzór kuratora i umieszczenie w młodzieżowym ośrodku wychowawczym - okazały się nieskuteczne.

W czasie śledztwa oskarżeni częściowo przyznali się do winy. (PAP)

sibi/ wkr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)