Pięciu młodych mężczyzn zginęło w wypadku, do jakiego doszło ok. godz. 1.30 w piątek na drodze krajowej nr 6 Gdańsk - Szczecin w okolicy miejscowości Domaradz (Pomorskie) koło Słupska.
Według rzecznika słupskiej policji Jacka Bujarskiego, kierowca jadącego od strony Lęborka w kierunku Słupska starego bmw z niewyjaśnionych przyczyn stracił na łuku drogi panowanie nad samochodem. Zjechał na przeciwny pas ruchu, po czym wpadł do przydrożnego rowu. Samochód stanął w rowie pionowo, dachem uderzył w drzewo.
Bmw, które na skutek uderzenia rozpadło się na dwie części, jechało pięciu młodych mężczyzn. Wszyscy zginęli na miejscu. Policjantom udało się dotychczas ustalić tożsamość dwóch ofiar: 18- i 21-latka.
Trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku. Do sprawy ma być powołany biegły. Ruch na trasie odbywa się już bez zakłóceń. Na miejscu wypadku, oprócz policjantów, pracowały dwa zastępy straży pożarnej