Nielegalną wytwórnię, w której wyprodukowano prawdopodobnie nawet kilkanaście tysięcy litrów alkoholu, zlikwidowała słupska policja. Zatrzymano 26-letniego właściciela gospodarstwa, w którym działała gorzelnia.
Jak poinformował PAP w piątek rzecznik prasowy słupskiej policji, Dariusz Czerwiński, wytwórnia znajdowała się na terenie gospodarstwa położonego na uboczu, w okolicach miejscowości Redencin (Pomorskie). "Nieruchomość leży na skraju lasu, a najbliższe zabudowania oddalone są o prawie 1,5 kilometra" - powiedział PAP Czerwiński.
W pomieszczeniach gospodarczych na terenie posesji, policjanci znaleźli kompletną linię technologiczną do produkcji alkoholu (beczki, węże, pompy próżniowe, filtry). Ze wstępnych wyliczeń funkcjonariuszy wynika, że wytwórnia działała około dwóch miesięcy i w tym czasie wyprodukowała kilkanaście tysięcy litrów alkoholu.
Policja zatrzymała 26-letniego właściciela gospodarstwa. Jeszcze w piątek ma on usłyszeć zarzut nielegalnego wytwarzania alkoholu, za co grozi do dwóch lat więzienia.
Policjanci ze Słupska dowiedzieli się o istnieniu wytwórni, która dostarczała alkohol m.in. na słupski rynek, już jakiś czas temu. "Wytypowali kilka osób i metodą eliminacji doszli do 26-latka spod Redencina" - poinformował Czerwiński. (PAP)
aks/ pz/ jbr/