W środę po południu posłowie wysłuchają informacji bieżącej na temat polityki kadrowej w radach i zarządach spółek skarbu państwa w kontekście zbliżających się wyborów parlamentarnych.
O tę informację wnioskował klub PO. Zdaniem wicemarszałka Sejmu z PO Bronisława Komorowskiego, należy szczególnie uwzględnić to, co wydarzyło się w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji.
"Ten ważny organ, który nadzoruje jedną z najważniejszych spółek skarbu państwa, od dzisiaj nie będzie miała przewodniczącej ani wiceprzewodniczącego, co jest absolutnym kuriozum" - podkreślił Komorowski.
Przewodnicząca KRRiT Elżbieta Kruk poinformowała we wtorek wieczorem, że rezygnuje z członkostwa w Radzie, ponieważ zamierza wystartować w wyborach parlamentarnych z listy PiS w okręgu lubelskim.
Kruk powiedziała, że za datę graniczną sprawowania funkcji w Radzie uważa 26 września - dzień rejestracji list wyborczych.
Ostatnio prezydent powołał nowego członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - Piotra Boronia, senatora PiS obecnej kadencji. Zastąpił on w radzie Wojciecha Dziomdziorę, który zrezygnował z członkostwa w Radzie w kwietniu tego roku.
Zgodnie z obowiązującą ustawą o rtv członkowie KRRiT wybierani są na sześcioletnią kadencję oraz pełnią swoje funkcje do czasu powołania swoich następców.
W historii KRRiT zdarzało się już, że jej członkowie odchodzili bądź byli odwoływani przed końcem kadencji. Np. prezydent Lech Wałęsa odwołał pierwszego przewodniczącego KRRiT Marka Markiewicza i jego zastępcę Macieja Iłowieckiego, Robert Kwiatkowski odszedł zaś z KRRiT, by objąć fotel prezesa TVP.(PAP)
ajg/ par/ gma/