Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Postępowanie ws. nieprawidłowości w badaniu "afery sopockiej" pozostanie w Gdańsku

0
Podziel się:

Prokuratura Krajowa nie zgodziła się na
przeniesienie poza obszar działania Prokuratury Apelacyjnej w
Gdańsku sprawy, w której badane są ewentualne nieprawidłowości w
działaniach organów śledczych w czasie zbierania materiałów
związanych z tzw. aferę sopocką.

Prokuratura Krajowa nie zgodziła się na przeniesienie poza obszar działania Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku sprawy, w której badane są ewentualne nieprawidłowości w działaniach organów śledczych w czasie zbierania materiałów związanych z tzw. aferę sopocką.

Prośbę o przeniesienie postępowania poza obszar swojego działania gdańska PA złożyła w PK 22 grudnia ub. roku. Wraz z wnioskiem do PK wysłano też z Gdańska akta sprawy.

Jak poinformowała w poniedziałek PAP rzecznik prasowy prokuratora generalnego, Katarzyna Szeska, PK nie uwzględniła wniosku gdańskiej PA. "Akta śledztwa zostały zwrócone celem kontynuowania postępowania" - dodała Szeska.

Powiedziała też, że szef gdańskiej PA "może samodzielnie wyznaczyć inną jednostkę prokuratury - z terenu apelacji gdańskiej - do prowadzenia przedmiotowego postępowania, jeśli uzna, że istnieją ku temu przesłanki".

Śledztwo dotyczące ewentualnych nieprawidłowości w postępowaniu śledczych badających tzw. aferę sopocką, wszczęto w listopadzie ub.r. O skierowaniu postępowania do Gdańska, zdecydowała Prokuratura Krajowa. Śledztwo było efektem skargi, jaką pod koniec października 2008 r. prezydent Sopotu, Jacek Karnowski skierował do premiera Donalda Tuska.

Karnowski zarzucił funkcjonariuszom CBA, że kontrolując magistrat m.in. przekroczyli uprawnienia, nienależycie zebrali dowody i zbyt długo prowadzili kontrolę. Kontrola CBA miała sprawdzić, czy nie doszło do nieprawidłowości w przystąpieniu przez miasto Sopot do spółki "Centrum Haffnera" oraz realizacji prowadzonej przez spółkę inwestycji "Centrum Haffnera".

W raporcie pokontrolnym funkcjonariusze CBA wskazali na kilkanaście nieprawidłowości związanych z inwestycją, w tym m.in.: pominięcie przez Urząd Miasta w Sopocie ustawy o zamówieniach publicznych; poniesienie przez samorząd kosztów infrastruktury wodno-kanalizacyjnej i deszczowej, której przebudowę mógł wziąć na siebie inwestor czy brak zgodny odpowiednich urzędów na wycinkę drzew i rozbiórkę zabytkowych obiektów na terenie inwestycji.

Na podstawie ustaleń CBA gdańskie biuro ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej wszczęło dochodzenie.

Rozpoczęta w 2006 r. budowa "Centrum Haffnera" to inwestycja, której koszt szacowany jest na około 100 mln euro. Za te pieniądze w centrum kurortu powstają hotel, dom zdrojowy, centrum handlowo- usługowe, budynek mieszkalny, budynek parkingowo-biurowy oraz podziemny tunel dla aut.

Podpisaną przez miasto w 2006 roku umowę dwa lata temu krytykowało część sopockich radnych. Zarzucali oni władzom miasta m.in., że za tanio wyceniono ziemię w centrum kurortu.

Sprawa "Centrum Haffnera" jest jednym z dwóch śledztw dotyczących władz Sopotu. Od lipca tego roku gdańskie biuro Prokuratury Krajowej prowadzi też postępowanie dotyczące rzekomej propozycji korupcyjnej, jaką miał złożyć prezydent Sopotu miejscowemu biznesmenowi Sławomirowi Julke.

Jako dowód korupcyjnej propozycji prezydenta biznesmen dostarczył prokuraturze taśmę z nagraniem tej rozmowy. Karnowski nie przyznaje się do winy.

W tej sprawie trzy miesiące temu prokuratura postawiła zarzut sfałszowania dokumentu Danucie Z. - konserwatorowi zabytków w sopockim magistracie. Zdaniem śledczych, kobieta - już po tym, jak sprawa trafiła do prokuratury - miała dokonać fałszerstwa, które mogło pomóc prezydentowi Karnowskiemu obalić zarzuty biznesmena. (PAP)

aks/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)