*Kilkanaście jednostek straży pożarnej gasiło pożar, który wybuchł wieczorem na terenie fabryki płatków śniadaniowych, na przedmieściach Torunia. Ogień pojawił się w rozdzielni gazu i zagrażał znajdującym się w pobliżu zbiornikom z gazem.*
_ - Ogień spowodował rozszczelnienie instalacji i słup płonącego gazu wznosił się na 8-10 metrów w górę. Po prawie dwóch godzinach akcji gaśniczej udało się dotrzeć do zaworu i odciąć dopływ gazu _ - powiedziała Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzeczniczka kujawsko-pomorskiej straży pożarnej.
Po godzinie 22. ogień ugaszono. Przyczyny i okoliczności powstania pożaru ustalą policyjni biegli.
Ogień ogarnął rozdzielnię gazu i zbliżał się do dziewięciu znajdujących się w pobliżu zbiorników z tym paliwem. W każdym z nich zmagazynowane są trzy metry sześcienne gazu.
_ - Zmobilizowaliśmy do akcji większość sił jakimi dysponowaliśmy w Toruniu. Strażacy starali się przede wszystkim schłodzić płonącą instalację i nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia na zbiorniki z gazem, bo eksplozja mogłaby spowodować trudne do wyobrażenia straty _ - dodała rzeczniczka.